Solenizant ranił gościa nożem w plecy. Imprezę zakończył w areszcie
11:45 15-04-2021
W miniona niedzielę w jednej z miejscowości pod Kazimierzem Dolnym w powiecie puławskich odbywały się urodziny mieszkającego tam 52-latka. Przy alkoholu spotkali się czterej znajomi. W pewnym momencie, gospodarz wziął nóż i ranił w plecy jednego z gości – 46 latka z Puław. Widząc to, inny z mężczyzn zadzwonił na numer alarmowy.
Policjanci, którzy pojawili się na miejscu zastali pokrzywdzonego mężczyznę leżącego przy ogrodzeniu posesji, przy ulicy. Natychmiast udzielili mu pomocy, a następnie przekazali go zespołowi ratownictwa medycznego.
Mundurowi wstępnie ustalili przebieg zdarzenia i zatrzymali 52-letniego właściciela domu. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Był nietrzeźwy, miał prawie trzy promile alkoholu w organizmie. Pozostałe osoby uczestniczące w spotkaniu również znajdowały się pod wpływem alkoholu. Po badaniach w szpitalu okazało się, że obrażenia, których doznał 46-latek nie zagrażają jego życiu.
Na podstawie zgromadzonych w sprawie materiałów, policjanci przedstawili 52-latkowi z gminy Kazimierz Dolny zarzut usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Policjanci skierowali do prokuratora wniosek o areszt wobec 52-latka. Wczoraj puławski sąd aresztował go na trzy miesiące.
(fot. Policja Puławy)
Wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia i szczęścia, wielu nowych znajomości w areszcie, wielu rakiet do celi i oby 3 miesiące szybko zleciały.
Ani to napad , ani rabunek . Może czuł się zagrożony przy 4 typach , ale zapuszkować solenizanta bo stan musi się zgadzać . A tak z ciekawości zapytam . Czy Nowak już wypłacił kaucję 1 mil . zł . czy może baluje już na Ukrainie ?
Nie ma to jak imprezy patologii…zawsze coś „ciekawego” się dzieje
Do redakcji: Jeżeli już to jubilat he, he .Pozdrawiam
Solenizant to ktoś, kto ma danego dnia imieniny lub urodziny. Jubilat to ktoś, kto obchodzi jubileusz.
Tak przy okazji przypomniałem… przed wielu laty byłem gościem na weselu, gdzie jak wszyscy sobie stosownie popili, pan młody zwrócił się do starszego drużby:”Jo żem cie nie po to na swoje wesele prosił, żebyś mi tu rzondził!!! Następnie dla poparcia mocy swoich słów dał w pysk, wspomnianemu drużbie. en wypluł kilka zębów i wyseplenił: „Ale nie potom psyseł na twoje wesele, zebyś mnie ku…wa biuł !!!”. Następnie z butelki zrobił tzw. „tulipana” i poderżnął gardło młodemu panu, niejako przy okazji czyniąc z pani młodej wdowę.
Kiedyś to ludzie potrafili się bawić. Nie to, co teraz…
Jubilat, jak miał urodziny.
Solenizant!!!
Proponuję się dokształcić, jak się publicznie zabiera głos.