Są przeprosiny i zadośćuczynienie ze strony księdza-podglądacza. Sąd podjął decyzję o zakończeniu sprawy

Nie będzie sądowego procesu księdza Artura S. z parafii Najświętszej Matki Panny Matki Kościoła w Łukowie. Duchowny odpowiadał za zdarzenie z 9 lutego br., kiedy to w toalecie galerii handlowej Vivo w Lublinie nagrywał mężczyznę. Prokuratura oskarżyła go o usiłowanie utrwalenia wizerunku nagiego mężczyzny.

Śledczy wskazali, że 37-latek działał podstępnie wykorzystując telefon komórkowy, którym chciał zarejestrować znajdującego się w sąsiedniej kabinie pokrzywdzonego. Zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi, iż mężczyzna zorientował się co się dzieje i natychmiast zareagował.

We wrześniu odbyła się pierwsza rozprawa. Sędzia podjął decyzję o skierowaniu jej do mediacji. Wskazał, że jeżeli w ciągu 30 dni stronom nie uda się osiągnąć porozumienia, wówczas ruszy proces duchownego.

Dziś sąd ogłosił, że mediacje zakończyły się sukcesem. Oskarżony przeprosił pokrzywdzonego, zaoferował mu również zadośćuczynienie finansowe, na co ten przystał. W wyniku tego wycofał wniosek o ściganie księdza. Z tego też powodu sędzia postanowił umorzyć postępowanie. Zobowiązał jedynie Artura S. do pokrycia kosztów sądowych.