Po raz kolejny czujka zaalarmowała mieszkańców o pożarze. Zdołali w porę uciec z budynku (zdjęcia)

Pożar na jednej z posesji w Suchowoli w gminie Adamów w powiecie zamojskim wybuchł w nocy z piątku na sobotę. Około godziny 3 zapalił się budynek mieszkalny. Przebywające w domu jednorodzinnym osoby zostały obudzone przez sygnał znajdującej się w jednym z pomieszczeń czujki. Wtedy domownicy dostrzegli zagrożenie, w porę ewakuowali się na zewnątrz oraz zaalarmowali straż pożarną.

Początkowo mieszkańcy sądzili, iż zapaliły się jedynie sadze w kominie. Jak jednak podkreślają strażacy, tego typu pożary również są niezwykle groźne. Wystarczy bowiem niewielka nieszczelność układu kominowego, aby pożar zaczął się rozprzestrzeniać i objąć cały budynek. Nie inaczej było w tym przypadku.

Kiedy strażacy weszli do środka, zwrócili uwagę na coraz większe zadymienie. Okazało się, że ogień obejmował już drewnianą konstrukcję dachu budynku. Aby skutecznie przeprowadzić akcję gaśniczą, strażacy musieli w dachu wyciąć otwory. Jednocześnie ogień zaczął rozprzestrzeniać się na drewniane ściany budynku.

Na szczęście sytuację udało się dość szybko opanować. W akcji gaśniczej brało udział 8 zastępów straży pożarnej z JRG Zamość oraz jednostek OSP z Suchowoli, Potoczka, Białowoli i Majdanu Wielkiego. Straty oszacowane zostały na kwotę 350 tys. zł Budynek uległ znacznemu uszkodzeniu i nie nadaje się do zamieszkania. Tymczasowe lokum dla trzyosobowej rodziny ma zapewnić gmina Adamów.

To kolejna w ostatnich dniach sytuacja, kiedy tego typu urządzenie zapobiegło tragedii. W piątek kilka minut po godzinie 4 nad ranem w płomieniach stanął dom w miejscowości Chyża w gminie Zamość. Tam również śpiąca w budynku osoba została obudzona przez sygnał alarmowy. Pisaliśmy o tym TUTAJ.

(fot mł. bryg. Dominik Kukułowicz)