Krajowa Grupa Spożywcza kupi zakład przetwórstwa chmielu na Lubelszczyźnie. Minister złożył deklarację (zdjęcia)
16:19 05-01-2023
W czwartek na Lubelszczyźnie gości wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk. Odwiedził on m.in. zakład przetwórstwa chmielu w Suchodołach w powiecie krasnostawskim. W należącym do spółki SCF Natural obiekcie produkowane były granulaty chmielowe, ekstrakty chmielowe oraz ekstrakty roślinne. Jednak w ostatnim czasie jego funkcjonowanie zostało znacząco ograniczone.
Szef resortu rolnictwa zapowiedział, że zakład zostanie zakupiony przez Krajową Grupę Spożywczą. Zawarto już nawet wstępne porozumienie w tej sprawie. Dzięki temu obiekt ten ma „ożyć”, a tym samym wznowić zarówno produkcję granulatu chmielowego jak też w dalszym ciągu prowadzić skup chmielu od okolicznych rolników. Zapewnił jednocześnie, że zabezpieczono środki na zakup chmielu, którego plantatorzy nie byli w stanie sprzedać. Jego przyjmowanie ma ruszyć już w przyszłym tygodniu.
– Myślę, że tutaj polityka Krajowej Grupy Spożywczej, czyli holdingu spożywczego, który powstał w maju poprzedniego roku, m.in. wychodzi naprzeciw oczekiwaniom plantatorów chmielu. Również ten zakład zostanie nabyty przez Krajową Grupę Spożywczą od Grupy Azoty. Na szczęście są to dwie spółki Skarbu Państwa, więc wstępne porozumienie już jest. Teraz trwają uzgodnienia biznesowe w tej sprawie – mówił Henryk Kowalczyk dodając, że najważniejsze jest ożywienie tej firmy.
Przed laty zakład w Suchodołach należał do spółki Polski Chmiel i był jednym z najnowocześniejszych tego typu obiektów w kraju. Jednak w 2010 r. spółka popadła w kłopoty finansowe. Główną przyczyną było wyprodukowanie dużej ilości granulatu chmielu dla jednego z browarów, który ostatecznie wycofał się z jego zakupu. Do tego doszedł kryzys na rynku chmielarstwa. Ostatecznie w 2012 roku, na skutek braku odbiorców granulatu, zapadła decyzja o likwidacji spółki.
Później zakład przejęła spółka Puławski Chmiel, jednak ona również nie zdołała się długo utrzymać na rynku. W 2017 roku obiekt kupiły puławskie zakłady azotowe. Jednocześnie powołano nową spółkę, która zajęła się wytwarzaniem i sprzedażą produktów ekstrakcji chmielu oraz innych roślin.
Lokalizacja zakładu nie jest przypadkowa. W całym kraju znajduje się ok. 1700 ha plantacji chmielu prowadzonych przez około 600 plantatorów. Zdecydowana ich większość zlokalizowanych jest właśnie na Lubelszczyźnie.
(fot. MRiRW)
Pytanie retoryczne:Krewni,sympatycy i członkowie jakieś partii zasiądą w zarządzie?
… pamietam te groźne pohukiwania psl , jak to Polski chmiel ( najlepszy na świecie ! ) miał zdominować Europę , ale coś nie pykło … teraz to to zakupi państwo ( czyli MY ) , a *** obsadzi stołki zarządu swoimi członkami bo wynik wyborów niepewny
jedna państwowa firma nie zdołała utrzymać firmy to zdoła inna ? Jeszcze chyba tylko browar trzeba kupić i piwo sprzedawać. Z napisem -droższe bo z polskiego chmielu. Cuda wianki panie
pissspecjaliści od wszystkiego
Brawo PIS
A jak tam ukrainskie zboze i reszta bez cła?
Kilkoro członków rodzin dojnej zmiany szukają pracy bez odpowiedzialności lub najpierw kupią a potem sprzedadzą firmie zagranicznej.
Wszystko zrobią i obiecają żeby tylko przy władzy się utrzymać. A ciemny lud to kupi.
Grunt, że ty jesteś taaaaaki mądry, by ten jak to nazywasz 'ciemny lud’ oświecić. Smuteczek, że twa mądrość nie odzwierciedla się w zarobkach ? więc chyba jesteś jednym z nich, ciemnych ludków, który dla odmiany zamiast na pis glosuje na peło ? Od posypki brokatowej mniej się ośmieszysz, Krzysztofie ?
Ta „twoja mądrość” nie odzwierciedla się w zarobkach tylko w sile nabywczej pieniadza.
Ale niestety tego nie jesteś w stanie zrozumieć bo resztki mózgu zjadł dobrobyt o którym informuje nas jedynie tvp.
Kryzys na rynku chmielarskim. Przecież browaru i produkcji piwa w tym kraju nie ma. Złe zarządzanie da się ciemnocie wytłumaczyć bajkami dla pisiorków. Najlepsze, że nawet zakłady azotowe mogą sobie kupić taka firmę i nic z nią nie robić. To tam nikt za nic nie odpowiada? Nowe władze, produkcja nie opłacalna to sprzedamy maszyny prywatnemu przedsiębiorcy (z nadania) i niech on się „martwi” o opłacalność. Wszyscy widzą co się dzieje i nikt nic z tym nie może zrobić. Oby jakaś władza kiedyś ich rozliczyła.
Ej nie przekładajcie na politykę zakupu tego zakładu. Lepiej powiedzcie czy będzie lepiej uprawiającym Chmiel. Bo jeśli znowu będzie można sprzedawać tylko za granicę to będą mieli niezłą lipę.