Gorzków: Pomóżmy wspólnie odbudować dom po pożarze
07:42 30-03-2017
– Dom naszych sąsiadów uległ zniszczeniu podczas pożaru, który wydarzył się w niedziele w nocy 26.03.2017 r. we wsi Gorzków. Ogień strawił dach, poddasze oraz schody, strop jak to na dawne czasy był zrobiony z drewna więc uległ zniszczeniu częściowo strawił go ogień a reszta jest nasiąknięta wodą, ze ścian odpadają tynki bo wszystko było zalane wodą natomiast komin runął do środka domu – napisała do nas Beata Wiącek organizatorka zbiórki pieniędzy na odbudowę domu.
Niestety mimo akcji ratunkowej i wysiłków strażaków dom trzeba wyremontować. Mieszka w nim starsze małżeństwo, Pan Janusz do tego wszystkiego choruje na serce i to co się stało dodatkowo nie ułatwia mu teraz życia. Oni sami nie będą w stanie udźwignąć tych wszystkich kosztów. Każdy z sąsiadów pomaga jak może ale wiadomo, że koszta remontu dachu, stropu czy ścian to duży wydatek.
Zwracam się z ogromną prośbą w ich imieniu o udzielenia pomocy. Nawet najmniejsza wpłata będzie dla nich ważna lub inna forma pomocy.
Do chwili obecnej udało się uzbierać nieco ponad 600 zł z kwoty 30 000 zł.
Tutaj znajdziecie nasz materiał o pożarze – kliknij!
Tutaj możecie dokonać wpłaty – kliknij!
2017-03-30 07:30:13
(fot. nadesłane)
to chyba należy do ubezpieczyciela, chyba że dziadki nie ubezpieczyli domu od pożaru, a to już jest ich problem sorry
Po wsiach nikt nie ubezpiecza chałup, a ogień jest gorszy od złodzieja – złodziej zabiera tylko część, ogień wszystko.
Jak ktos nie zna sytuacji to niech sie nie wypowiada! Nikomu nie życząc takiej tragedii!
Jeśli Cie nie interesuje pomoc to głupio nie komentuj. Nie znasz tych ludzi i ich sytuacji.
Szkoda słów na takiego imbecyla jakim jesteś…
będziesz kiedyś w wieku tych ludzi zobaczymy na co ci starczy recina lub przy dobrych wiatrach emerytura obywatelska.Nie każdy ma możliwość od taki los.
Jak to rzekł Cimoszewicz trzeba się było ubezpieczyć.
A twoi starzy powinni sie zabezpieczać….
Nie wszystcy maja za co ubezpieczac, jak liczysz kazdy grosz aby tylko starczylo do konca miesiaca nie myslisz o innych wydatkach… Wiec najpierw pomysl a dopiero potem mow ze to ich problem. Gdyby twoi dziadkowie,rodzice byli w takiej sytuacji tez bylby to ich problem????