Wiało i było ślisko. Jednak amatorom biegania trudne warunki nie przeszkadzają (zdjęcia)

W sobotę nad Zalewem Zemborzyckim odbyła się kolejna edycja zawody City Trail z Nationale-Nederlanden. Jest to przełajowy cykl biegów na dystansie 5 kilometrów, które w Lublinie organizowane są od 2013 roku. Zawsze na przestrzeni jesienno-zimowych miesięcy. Wydarzenie ma charakter ogólnopolski, a Lublin jest jednym z dziesięciu miast uczestniczących w cyklu.

W zawodach wzięło udział 233 dorosłych i 61 dzieci. Biegacze zmagali się z zimnym wiatrem, problem stanowiły też śliskie ścieżki. Jednak motywacja do uczestnictwa w wydarzeniu, jak też pokonania linii mety stanowiła motywację, której żadne przeszkody nie były w stanie pokonać.

Jako pierwszy na mecie zameldował się Rafał Gontarczyk, który pokonał trasę w 16 minut i 27 sekund. Drugi był Przemysław Szymanowski z czasem 17:16, a trzeci oraz Paweł Wysocki osiągając czas 17:26. Wśród kobiet zwycięstwo odniosła Dominika Łukasiewicz, z czasem 19:21. Drugie miejsce wywalczyła Natalia Zych – 19:30, a trzecia była Beata Klimek, która przebiegła 5-kilometrowy dystans w równe 20 minut.

– Chciałem pobiec szybciej niż miesiąc temu, kiedy uzyskałem wynik 16:19, ale warunki na trasie, wiejący wiatr i brak tak wyśmienitej rywalizacji, jak na ostatnim biegu spowodowały, że było to trudne zadanie. Tym bardziej uważam, że czas który uzyskałem ma swoją wartość. Od początku ruszyłem mocno i objąłem prowadzenie – mówił na mecie Rafał Gontarczyk.

Sobotnie zawody były już czwartymi w obecnym sezonie, a ostatni bieg jest zaplanowany na 5 marca.

(fot. materiały organizatora/nadesłane)