Ul. 3 Maja: Jechał „po piwku” z imprezy. Doprowadził do kolizji i uciekł
11:19 01-05-2015
Do zdarzenia doszło w piątek około godziny 1 w rejonie skrzyżowania ul. Krakowskie Przedmieście i 3 Maja. Kierujący audi jadąc ul. 3 Maja w kierunku ul. Krakowskie Przedmieście zatrzymał się przed skrzyżowaniem, ponieważ zamierzał skręcić w lewo. W tym samym momencie na tył jego pojazdu najechał kierujący mazdą.
Jak relacjonował nam kierowca audi, mazda jechała za nim od dłuższego czasu, kierowca trzymał małą odległość od jego pojazdu. W momencie jak zatrzymał się przed skrzyżowaniem z ul. Krakowskie Przedmieście, usłyszał pisk opon i poczuł uderzenie. Mazda wjechała w tył jego pojazdu. Okazało się, że kierowca japońskiego auta był po alkoholu. Sam przyznał, że pił piwo i prosił aby kierowca audi nie dzwonił na policję, chciał podpisać oświadczenie.
Nagle w rejon skrzyżowania nadjechał radiowóz i w momencie jak kierowca audi pobiegł zatrzymać patrol, z miejsca zdarzenia uciekł kierowca mazdy.
Policjanci ustalają dokładne okoliczności zdarzenia. Mundurowi ustalili już kto prowadził pojazd oraz zabezpieczyli ślady w pojeździe sprawcy. Kierowca mazdy odpowie za spowodowanie kolizji i ucieczkę z miejsca zdarzenia.
Galeria zdjęć
2015-05-01 11:58:06
(fot. Nadesłane Piotr)
A tak całkiem po ludzku – wiem ze mnie zaraz zbesztacie że bronię pijaka itd. – nie wierzę że wśród was nie trafił się nikt kto nie wsiadłby za kółko choć po pół piwa… Nie wdając się w dyskusję na temat oczywistości czy jazda na fleku jest dobra czy zła bo oczywiście uważam że zła, to jednak moje pytanie dotyczy tylko tego co dało kierowcy Audi to że poleciał po policję – chęć zemsty? dowalenia młodemu głupkowi? satysfakcji z doniesienia? Fakt ze zrobił głupstwo ale przecież przyznał się, nie mataczył… Czy kierowca audi zyskał coś innego z doniesienia? Przecież jego szkodę i tak pokryje sprawca.
a myslisz ze po takim dzwonku starczy spisanie sprawy obu stron
Ale twoje rozumowanie jest , na poziomie 0. Dziś w audi jutro w inny , a po jutrze jeszcze coś przy*****ie . Rozumując twoim tokiem myślenia ,to pijani powinni jeździć , a ci co nie piją tak jak ja , powinni nie mieć auta. Prawda??? „Przecież jego szkodę i tak pokryje sprawca”,i dalej by jeździł po pijaku.
szkoda ze w ciebie nie wjechał albo w kogoś z twojej rodziny. albo szkoda ze cie nie potrącił albo gorzej, żal mi takich jak ty
Następny gdybaniec typu co by gdyby, wsadzić te bzdety możesz między bajki i nie źycz komuś złego bo sam możesz ch… Skończyć
Taki jesteś cwaniaczek przez internet? Słownik weź do ręki i nie „źycz” kozaku w necie – .. w świecie.
Wczoraj wjechał po piwku w Audi, a jutro w Twoje dziecko albo w twoją Matkę. Wtedy też spiszesz oświadczenie?
To mu dało że na jakiś czas powstrzymano potencjalnego mordercę. Postawa godna naśladowania.
japońskie papierowe autko
@bn, pijany kierowca to pijany kierowca, zamiast zatrzymać się na audi mógł zatrzymać się na przechodniach przechodzących przez przejście, pomyśl też jakby tego audi nie było, wjechałby komuś w bok jadącemu główną drogą, może Tobie albo ojcu jadącemu z dzieckiem na miejscu pasażera?
Pomyśl trochę, takie zachowania trzeba tępić niezależnie od kalibru. Może w końcu kiedyś taki trafić na Ciebie po jednym MAŁYM piwku, czego oczywiście nie życzę!
Nigdy nie wsiadlem nawet po lyku piwa za kółko i każdego jeżdżącego po „piwku” powinno się tępić bo nigdy nie wiadomo kiedy spowoduje poważny wypadek
ale kitu
hehe audi lekko zarysowane a japoński szajs rozbity nie nadający się do jazdy
ciebie buraku nawet na taki japoński „szajs” nie stać. Pozostaje komunikacja miejska i ciągłe hejtowanie wszystkich dookoła. Żałosny ciul
Malowanie pasow wczorajszej nocy przy tak duzym ruchu to bylo to!!! Cale Krakowskie jazda slalomem pod prad A ze skrzyzowan wyjezdzajacy przy braku sygnalizacji. Bylem pewny ze to skutek tych pacholkow na drodze
POCZEKAJCIE CO SIE DZISIAJ I PRZEZ NAJBLIZSZE 3 DNI BEDZIE DZIALO. PRECIEZ TO NORMALNE, ZE JAK SA DLUGIE WEEKENDY TO NAJWIECEJ PIJANYCH KIEROWCOW DAJE SIE ZLAPAC… NO BO KTO BY PRZYPUSZCZAL, ZE CO ROKU NAGLASNIANE AKCJE „STOP PIJANYM KIEROWCOM” NIE DOTYCZA PRZECIEZ NAS.
Jeśli jechał na imprezę, to raczej wiedział, że coś wypije. Trudno zatem znaleźć usprawiedliwienie. Na „balety” jeździ się MPK albo taksówką.
a ja ci życe zeby ciebie kiedys to spotkało, następny pijak bo widac ze broni pijaka