Ukradli z autobusu młotek, a potem zdewastowali wiatę przystankową
11:14 26-10-2021
W połowie tego miesiąca policjanci z Białej Podlaskiej otrzymali zgłoszenie o kradzieży młotka bezpieczeństwa z autobusu komunikacji miejskiej oraz wybicia szyb w jednej z wiat przystankowych.
Jak się okazało, monitoring zainstalowany w autobusie zarejestrował moment kradzieży. Na wideo widać dwóch nastolatków, którzy odcinają narzędzie. Początkowo młotek wraca na miejsce, kiedy ich zachowaniem interesuje się jedna z pasażerek. Jednak nie na długo, nastolatkowie wysiadając z autobusu zbierają go ze sobą.
Jeszcze tego samego dnia kierowca autobusu ujawnił uszkodzenie wiaty przystankowej w miejscu, gdzie wysiedli młodzieńcy. Wartość kradzieży jak też uszkodzenia wiaty oszacowana została na kwotę ponad tysiąca złotych.
Sprawą zajęli się policjanci zwalczający przestępczość przeciwko mieniu bialskiej komendy. Funkcjonariusze ustalili personalia nastolatków mogących mieć udział w tej sprawie. Okazało się, że to dwaj mieszkańcy Białej Podlaskiej w wieku 14 i 15 lat. Wkrótce losem młodzieńców zajmie się sąd rodzinny i nieletnich.
(fot. Policja Biała Podlaska)
mlotkiem to trzeba w główke sie puknac
Hehehe kozaki.
Sprawą dwóch nastolatków zajmie się wkrótce sąd rodzinny i nieletnich – takie określenie wobec bezstresowo wychowywanych małolatów brzmi jak groźba karalna.
Niech wysoki sąd (demokratycznie dowolnej wysokości), łaskawie weźmie to jako okoliczność znacznie łagodzącą. 😆
Jak to młotkiem skradzionym z autobusu ?!
Przecież to nie była kradzież tylko: krótkotrwałe użycie 😆
wsiowe dzbany
Za kilka lat będą śmigać po wioskach starymi aŁdicami. Gdy kogoś zabiją samochodem, to nasze Forum będzie im współczuć, tego, że ktoś robi z nich przestępców i, że ktoś chce ich ukarać za to, że oni tylko kierowali samochodem.
A no, będą śmigać, a co gorsza ich rodzice kupią im te audice, bo przecież to dzieci i zabawki im się należą jak psu kość.
Gorzej będzie jak wśród tej ”beki” i „zabawy” przymierzą się do kasacji jakiegoś przydrożnego drzewa, kapliczki przydrożnej, przepustu, czy (uchowaj Boże) przechodnia, który nie wiedząc o zabawie, napatoczy się takiemu przed maskę.