Uchodźców z Ukrainy znów może przybywać. Wszystko przez sytuację w tym kraju

Trwa zmasowany atak rakietowy na Ukrainę, prowadzony przez rosyjskie wojska. Nowa strategia wojenna tego kraju, który nie może sobie poradzić z ukraińską armią, ukierunkowana została na niszczenie infrastruktury energetycznej. W wyniku tego coraz więcej miast i miejscowości pozostaje bez prądu. Podobna sytuacja dotyczy również źródeł ciepła. To w połączeniu z rozpoczynająca się zimą może sprawić, że ponownie wywołany zostanie kryzys uchodźczy.

Na razie służby graniczne nie wskazują, aby wzrastał ruch z terenu Ukrainy. Każdego dnia granicę w tym kierunku przekracza ok. 20 tys. osób, jednak podobna ilość przemieszcza się w drugą stronę. Polska jednak poczyniła już działania, aby być przygotowanym na ewentualny wzrost liczby uchodźców z Ukrainy. Podobne czynności trwają również w innych krajach.

Jeżeli chodzi o nasz region, to sprawdzono miejsca zbiorowego zakwaterowania pod kątem możliwości umieszczenia w nich osób w okresie zimowym. To samo dotyczy punktów recepcyjnych, które działały w przygranicznych gminach, a obecnie z uwagi na niewielkie zainteresowanie świadczonymi tam usługami, ich działalność została zawieszona.

Wojewoda lubelski Lech Sprawka zapewnił, że nasz region jest w pełni przygotowany, aby przyjąć kolejnych uchodźców. Zwłaszcza, że obecnie zdecydowana większość obywateli Ukrainy, którzy przybyli na Lubelszczyznę od początku wojny, opuściło miejsca zakwaterowania wracając do kraju lub też podejmując pracę i wynajmując mieszkania.

Z danych statystycznych wynika, iż blisko 60 proc. obywateli Ukrainy przebywających w Polsce wynajmuje mieszkanie na własny koszt. Ponad 20 proc. miejsce zakwaterowania zapewniają pracodawcy, a jedynie 10 proc. mieszka w punktach noclegowych, jakie zapewnił rząd, samorządy lub organizacji pozarządowe. Podobna ilość przebywa w mieszkaniach opłaconych przez rządowy program azylowy.

(fot. lublin112.pl)