To miały być święta w górach. Zarezerwowała domek, wpłaciła pieniądze, z wyjazdu jednak nic nie wyjdzie

Z roku na rok w okresie świąteczno-noworocznym coraz większym powodzeniem cieszy się pobyt w górach. Jak zawsze najchętniej wybieranym miejscem jest Zakopane i okolice. W wielu ośrodkach, czy też kwaterach wszystkie miejsca są już zarezerwowane. To sprawia, że sporo osób poszukuje w sieci dostępnych jeszcze miejsc noclegowych.

Zainteresowanie turystów wykorzystują oszuści. Wyłudzają pieniądze oferując nieistniejące kwatery kusząc klientów doskonałymi warunkami i dodatkowymi atrakcjami często w zamian za dosyć atrakcyjną cenę. Skuszeni wymarzoną ofertą klienci nie tylko wpłacają zaliczki, lecz również niekiedy całe kwoty za wypoczynek. Dopiero po przyjeździe na miejsce okazuje się, że ktoś podszył się pod dany pensjonat lub też po prostu on nie istnieje.

Policjanci z naszego regionu przyjmują już pierwsze zgłoszenia o tego typu oszustwach. Jedną z poszkodowanych jest mieszkanka gminy Nałęczów. Nie tak dawno na portalu olx natrafiła na ofertę wynajęcia domku w Kościelisku koło Zakopanego. Nawiązała kontakt z osobą, której dane były podane w ogłoszeniu. Po wstępnych ustaleniach wpłaciła zaliczkę za 7 osób, w wysokości 2400 złotych.

Teraz, kiedy to do dnia wyjazdu pozostało już niewiele czasu, kobieta chciała skontaktować się z właścicielem domku, aby ustalić szczegóły dotyczące przyjazdu. Jednak numer telefonu już nie odpowiadał. Zniknęło z sieci też samo ogłoszenie. Kobiecie udało się znaleźć ów domek, wtedy wyszło na jaw, że właściciel nie ma z tą sprawą nic wspólnego, a ona jest już kolejną oszukaną osobą.

Należy pamiętać, że aby uchronić się przed tego typu oszustwem nie trzeba dużo. Urząd Miasta Zakopane na swojej stronie internetowej posiada listę kwater. Wystarczy w zakładce „sprawdź kwaterę” uzupełnić dane interesującego nas pensjonatu, by dowiedzieć się czy istnieje on w rzeczywistości. Można również skorzystać z serwisów oferujących mapy i zdjęcia budynków. Sprawdzajmy na stronie z ofertą czy znajduje się tam telefon stacjonarny oraz imię i nazwisko właściciela, a przede wszystkim nr konta bankowego. Strony na których nie możemy znaleźć żadnych informacji z wyjątkiem numeru telefonu już mogą wydawać się podejrzane.

Istnieje też wiele portali, gdzie turyści na forach wymieniają się opiniami na temat dostępnych obiektów noclegowych. Również podejrzanie niska cena powinna od razu wzbudzić czujność.