Miał prawie 4 promile, pojechał do sklepu po farbę
09:04 16-09-2022
Przedwczoraj bialscy policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące kierowcy osobowego citroena, który prawdopodobnie jest nietrzeźwy. Jego zachowanie na drodze wzbudziło podejrzenia jadącego za nim mężczyzny.
Na miejscu interweniowali policjanci. Na ulicy Sidorskiej mundurowi zauważyli podane w zgłoszeniu auto. Mężczyzna zatrzymany został do kontroli drogowej. Za kierownicą osobówki siedział 51-letni bialczanin.
Jak się okazało po badaniu alkomatem, mężczyzna miał w organizmie blisko 4 promile alkoholu. Dodatkowo na jego koncie figuruje zakaz kierowania pojazdami, a auto którym podróżował nie posiadało aktualnych badań technicznych. W trakcie rozmowy z policjantami mężczyzna oświadczył, że alkohol pił dzień wcześniej, a teraz postanowił pojechać do sklepu po farbę.
Za popełnione czyny grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. W przypadku „kierowcy na podwójnym gazie” niezależnie od orzeczonej kary, sąd obligatoryjnie orzeka świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 tysięcy złotych w przypadku osoby, która po raz pierwszy dopuściła się takiego czynu. W sytuacji, kiedy osoba po raz kolejny kieruje pojazdem w stanie nietrzeźwości świadczenie pieniężne jest nie mniejsze niż 10 tysięcy złotych.
(fot. Policja Biała Podlaska)
Mężczyzna miał w organizmie blisko 4 promile alkoholu, czyli według polskiej normy, do określenia, że był kompletnie pijany, brakowało jakieś 1,5-2 promille.
Myślę, że słysząc o powracającej pandemii COVID, zamiast się zaszczepić, poddał się auto dezynfekcji wewnętrznej.
A tak przy okazji zapytam: czy znane są przypadki zachorowań, czy zgonów na COVID, takich nasączoych alkoholem „chorych”* ?
* – chorych, bo niestety (w Polsce), pijaństwo to choroba.
Ma takie prawo. Ale nie może wtedy kierować pojazdami.
We Włodawie takiego kierującego by nie zatrzymali. Ale zatrzymaliby 10 rowerzystów. Każdy średnio po 0,4 promila i tyle samo by sumarycznie wyszło i promili i z mandatów.
8 z tych dziesięciu na pewno jeździ po chodnikach i parkuje swoje audi na chodniku.
Alkohol nie przeszkadzał mu w robocie, brawo!