Kolejne wozy bojowe wzmocnią potencjał Wojsk Lądowych. Do armii trafi ponad 1 tys. pojazdów (zdjęcia)
10:42 14-08-2023
fot. MON
W poniedziałek 14 sierpnia 2023 r. w siedzibie MON w Warszawie szef resortu obrony zatwierdzi 3 nowe umowy na opracowanie i dostarczenie Siłom Zbrojnym RP nowych pojazdów.
Pierwszy z zatwierdzanych dokumentów dotyczy opracowania Ciężkiego Bojowego Wozu Piechoty (CBWP). Podstawą tej konstrukcji będą elementy haubicy samobieżnej Krab/K9, ponadto CBWP uzbrojony będzie w Zdalnie Sterowany System Wieżowy ZSSW. Rolą nowego wozu będzie bezpośrednia współpraca z czołgami oraz zapewnienie wysokiego stopnia ochrony i dużej siły ognia pododdziałom zmechanizowanym.
– Drugie opracowanie dotyczy Nowego Kołowego Transportera Opancerzonego. Rosomaki są dobrym produktem, ale ta licencja, ta umowa nie należała do najlepszych. Są ograniczenia jeżeli chodzi o możliwości rozwoju tego produktu. (…) Podjęliśmy wyzwanie dotyczące opracowania nowej wersji tego wozu. Jestem przekonany, że będzie to hit, będzie to hit eksportowy. Przede wszystkim potrzeby Wojska Polskiego, ale także staramy się o to, żeby te produkty mogły być eksportowane– mówił szef MON.
Umowa na opracowanie Nowego Kołowego Transportera Opancerzonego w wersji bojowej przewiduje, że transporter początkowo uzupełni, a w perspektywie czasu zastąpi KTO Rosomak. Rotacja sprzętu jest w tym przypadku procesem naturalnym – nowa umowa pozwoli Siłom Zbrojnym na płynne unowocześnienie posiadanego sprzętu bez spadku wartości bojowej jednostek.
– Trzecia zatwierdzona dziś umowa dotyczy pojazdów rozpoznawczych. Pojazdy, które zamówiliśmy w ilości 400 sztuk będą produkowane w bardzo krótkim czasie w zakładach Rosomak. Pojazd odpowiada potrzebom Wojska Polskiego. Przechodzimy już do historii z erą Honkerów i różnych takich pojazdów. Zamierzamy wprowadzić ten pojazd do Wojska Polskiego w jak najkrótszym czasie – zaznaczył minister Mariusz Błaszczak.
fot. MON
Lekkie Pojazdy Rozpoznawcze przeznaczone będą dla pododdziałów rozpoznania w wojskach pancerno-zmechanizowanych. Wojna na Ukrainie w jasny sposób pokazała, że wzmacnianie zdolności do rozpoznawania przekłada się na późniejsze sukcesy na polu walki.
Podczas spotkania szef resortu obrony narodowej wspomniał także o ostatnich zamówieniach składanych w polskim przemyśle zbrojeniowym.
– Chociażby w ostatnich tygodniach, miesiącach podpisaliśmy wiele umów z Polską Grupą Zbrojeniową (PGZ) dotyczących pozyskania dla Wojska Polskiego nowoczesnego uzbrojenia, nowoczesnego sprzętu. Wykorzystujemy maksymalnie moce produkcyjne PGZ. Poprzez nasze zamówienia inspirujemy PGZ do tego, żeby produkowała również sprzęt, którego dotychczas nie produkowała. Inspirujemy do wysiłku polegającego na tym, żeby wykorzystywać transfer technologii i rozwijać te produkty, które dotychczas były produkowane przez PGZ – mówił minister.
– W ostatnim czasie podpisaliśmy umowę ramową na ponad tysiąc Bojowych Wozów Piechoty Borsuk. Podpisaliśmy umowę na karabinki GROT czy te dotyczące zestawów artyleryjskich PILICA +. Rozmawiamy także na temat kolejnych umów dotyczących amunicji. PGZ rozwija się produkując na rzecz Wojska Polskiego, ale również produkując na eksport. Przykładem są rakiety Piorun. Trafiają one do Wojska Polskiego, ale także zamawiane są przez naszych sojuszników z NATO. Zadaniem rządu Prawa i Sprawiedliwości jest zapewnienie bezpieczeństwa naszej Ojczyźnie, ale żeby Polska była bezpieczna Wojsko Polskie musi być silne. Z kolei, żeby Wojsko Polskie było silne musi być liczne, musi być wyszkolone i musi być wyposażone w nowoczesną broń – podkreślił minister Mariusz Błaszczak.
Każda z zatwierdzanych dziś umów oparta jest o potencjał narodowego przemysłu obronnego z wiodącą rolą Polskiej Grupy Zbrojeniowej, pozwala to nie tylko na rozwój własnych zdolności w zakresie opracowywania i budowy nowoczesnych konstrukcji, ale jednocześnie wytwarza to silny impuls gospodarczy ułatwiający dalszy rozwój polskiej zbrojeniówki.
fot. MON
fot. MON
fot. MON
A może tak redakcja przekazałaby plan uroczystości w Lubinie na jutrzejszy dzień.
Jest informacja o wydarzeniu na stronie.
Dziękuję – znalazłam
I pomyśleć, że gdyby nie ten wredny Putin to tego sprzętu nie musielibyśmy kupować nabijając kasę koncernom zbrojeniowym i testować na Ukrainie.
A już myślałem że naprawdę produkujemy te pojazdy. A tu umowa na opracowanie. Trochę z poprzedniej epoki jest pomysł na pojazd rozpoznawczy . Tu raczej w stronę dronów należałoby iść.
Rosyjski Okręg Królewiecki i Białoruś oddzielają od Polski rzeki, bagna i oczerety, (prócz Wielkiego Muru małego Jarosława), tymczasem nasze, niewątpliwie bohaterskie wojska wyposaża się w ciężki sprzęt. Po jaki „bolszy” „cha” ?
Cała polska armia ma tyle dronów, ile ma pewnie jedna ukraińska brygada na chwilę obecną.
Ale czołg, czy chociaż chrzęszczący gąsienicami Borsuk ładnie wyglądać będzie na paradzie, a dron nie.
Czy widzieliście durną reklamę tej parady. Zrobiona w amerykańskim stylu pokazująca jaką to niby potęgą militarną jesteśmy. Zbroją armię jakby to już ktoś miał na nas najechać (wg mediów to już miliony wrogów stoi 5m od granicy) Żenada.
Won kacapski kundlu
Ale ruskie czyli PO wskie g… wyje. Na nic to folskdojcze. Polska armia odbudowuje się i będzie mocna. A was trafi…
Ale tu pełno sowieckiego gówna. Putin wysłał ten smród i naśmiewa się z naszej armii.
Haha, ale propaganda zryła mózgi komentujących i plują jadem nienawiści na wszystkie strony.
Brakuje jeszcze dokładnego adresu producenta…