Kierowca BMW jechał z nadmierną prędkością za karetką na sygnałach. Stracił prawo jazdy (zdjęcia)
09:44 01-06-2021
Jako pierwszego puławscy mundurowi zatrzymali 22-letniego kierowcę z powiatu zwoleńskiego. Młody kierowca volkswagena, jechał w Zarzeczu z prędkością o ponad 72 km/h większą niż dopuszczalna w terenie zabudowanym, dodatkowo na przejściu dla pieszych wyprzedził inny pojazd.
Za popełnione wykroczenia został ukarany wysokimi mandatami oraz 20 punktami karnymi. Policjanci zatrzymali mu na trzy miesiące prawo jazdy, którym cieszył się zaledwie przez rok.
Utratą prawa jazdy, mandatem i punktami karnymi zakończyła się także jazda kierowcy BMW, który jadąc za karetką na włączonych sygnałach świetlnych i dźwiękowych przekroczył dopuszczalną prędkość o blisko 60 km/h.
Niechlubnym rekordzistą okazał się jednak mężczyzna, który samochodem marki Kia, drogą S12 pędził z prędkością ponad 200 km/h.
(fot. Policja Puławy)
Ten z S12 rekordzistą być może w prędkości z jaką jechał. Ale wolę takiego gościa na ekspresówce, niż bezmózgowców jeżdżących za karetkami czy wyprzedzających na przejściach. Za pierwszym razem prawko takiemu powinno być zabierane na rok plus ponowny kurs i egzamin. Za drugim dożywotnio.
Potrącenie pieszego setką, czy zderzenie się jadąc (właściwie to pędząc) 2 setkami tak samo się kończy dla wszystkich za wyjątkiem tego który potrąca pieszego. Wszyscy idą natychmiast do piachu.
Zgadzam się z tym, że to drugie jest lepsze – bo sprawca eliminuję niebezpiecznego użytkownika (czyli siebie) z ruchu.
Skoro przyczyną większości wypadków jest nadmierna prędkość to za punkty karne i mandaty powinny być dodatkowo srogie zwyżki w OC.
Najczęstszą przyczyną wypadków jest nie przestrzeganie zasad pierwszeństwa.
Prędkość nie jest najczęstszą bezpośrednią przyczyną, ale jest bardzo istotnym czynnikiem, który sprawie, że kolizja (spowodowana nie ustąpieniem pierwszeństwa przejazdu) zamienia się w wypadek, a „mały” wypadek w katastrofę w ruchu drogowym.
no dokładnie janek, a mi się jednak wydaje że brak używania mózgu jest główną przyczyną wypadków, bo możesz jechać i 170 jeżeli wiesz ile zajmie ci wytracenie prędkości i kiedy masz jechać wolniej a jeżeli masz jakieś umiejętności kierowania autem, to stworzysz tym mniej zagrożenia niż polskie janusze którzy albo jeżdżą tu tak od zawsze albo przyjdzie im do głowy skręcanie bez kierunków czy zawracanie. zobacz w Niemczech były autobany gdzie mogłeś cisnąć ile fabryka dała i jakoś się mówi że autostrady w Niemczech są bezpieczne, a dlaczego?? a może dlatego że nie uczy się ludzi jak zdać prawo jazdy tylko uczy się ich jak prowadzić auto i co kiedy można.
Zobaczycie co będzie teraz jak święte krowy dostały pierwszeństwo na przejściach, bo przecież 40 tonowa ciężarówka stanie w miejscu jak ” BABA WLEZIE” bo ma pierwszeństwo, może niech im jeszcze zrobią pierwszeństwo przed pociągami, przecież jedna z drugą karyny nie będą czekać aż przejedzie.
1. „jeżeli masz jakieś umiejętności kierowania autem” to także masz umiejętność przewidywania tego, że niektórzy się do przepisów nie stosują.
2. Jeżeli bierzemy przykład z Niemiec, to jestem jak najbardziej za. Wygodne autostrady, spokojny ruch w miastach, sprawca komunikacja w dużych miastach, strefy 30 w centrach, bezpieczne poruszanie się rowerem. Egzekwowanie przepisów jak w Niemczech.
3. Jeżeli jedziesz i nie chce Ci się zatrzymać przed PdP – to kto jest święta Krową?
4. Jaki jest związek tego artykułu (dotyczący piratów czy bandytów drogowych) z WŁAŻĄCYMI BABAMI?
5. Jeszcze na rowerzystów zapomniałeś coś napisać. Np. to, że jeżdżą po chodnikach, w sytuacji, gdy obok mają równą, szeroką jezdnię.
6. Ile razy już dzisiaj rzuciłeś się pod rozpędzoną ciężarówkę?
Jest taki pomysł, tj. uzależnienia składki OC od „kartoteki”. W wielu krajach to działa, ale w Polsce nie wiem jak to się sprawdzi. Ludzi nie stać na parking, więc będzie niezłe kombinowanie i rejestrowanie na dziadka, księdza czy jazda pojazdami niezarejestrowanymi.
Właśnie i co w sytuacji gdy bezrobotny pan w garniturze zostanie złapany na przekraczaniu prędkości w żony Q7? Ona ma płacić wyższe OC bo jej mąż za szybko jechał?
Jeszcze trochę i dojdziesz do słusznego wniosku że auto nie powoduje wypadków tylko kierowiec. Powinno być OC dla kierowcy, nie masz OC nie jedziesz, przeginasz bulisz więcej. Skończyłoby się też rejestrowanie na babcię bo ma zniżki i jakieś współwłasności dla zniżek.
W Anglii od dawna OC jest na kierowców. Third part indurance czy jakoś tak.
W Anglii za jakikolwiek mandat, jest zwyżka ubezpieczenia, im większe przewinienie proporcjonalnie wyższa składka. Pozdrawiam.