Donald Tusk i Rafał Trzaskowski na Lubelszczyźnie. Był bilet do Brukseli, w ruch poszły jajka (zdjęcia)

W hali sportowej IV Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Staszica w Białej Podlaskiej odbywa się spotkanie polityków PO Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego z mieszkańcami miasta i powiatu. Zostali oni powitani brawami przez zwolenników, którzy wypełnili wszystkie miejsca w sporej sali.

Zanim jednak spotkanie się rozpoczęło, przed wejściem do budynku zgromadzili się młodzi działacze Solidarnej Polski, którzy przeprowadzili happening. Mówiąc z niemieckim akcentem ogłosili przez megafon, że chcą przekazać Donaldowi Tuskowi bilet lotniczy od Ursuli von der Leyen do Brukseli. Nie zostali jednak wpuszczeni do środka. W momencie, kiedy politycy wchodzili do środka, w ich kierunku poleciało jajko. Nie dosięgło jednak zamierzonego celu.

Donald Tusk poruszył problem rolników wskazując, że od 8 lat mamy w Polsce problem „nierządu”. Wskazał, że rządzący mieli pomóc Ukrainie, pomóc głodującym państwom Afryki, wykorzystując do tego celu europejskie pieniądze. Jednak efektem jest bardzo poważny cios w polskich rolników, skonfliktowanie z Unią Europejską a od wczoraj coraz głośniej mówi się o konflikcie z Ukrainą.

– Im łatwi jest powiedzieć co dadzą, ale o wiele trudniej jest to zorganizować, bo są skoncentrowani na tym, co sobie mogą dać – mówił Tusk przypominając, jak PiS rozpoczął rządzenie zabierając się za stadninę w Janowie Podlaskim, w wyniku czego doprowadził ją niemal do upadku. – Nie potrafili nią zarządzać, za to umieli zmieniać prezesów. Rzeki zamieniają w ścieki, z pomocy i współpracy robią konflikty i nieszczęście polskich rolników, nie potrafili wyeksportować zboża, za to potrafią importować śmieci. Jak spojrzycie dokładnie, co za tym się kryje, to zobaczycie ponurą i bolesną prawdę. Nie tyle co nieudolność tej ekipy, lecz nadzwyczajną pazerność działaczy PiS-u, ich koleżanek i kolegów, którzy nie są zaangażowani w dobre rządzenie, lecz w brudne biznesy – mówił Donald Tusk.

Przewodniczący PO podkreślił, iż wszyscy powinni szukać wokół siebie ludzi i przyjaciół, aby rzeczywiście jednoczyć, żeby naprawdę pokazać, że możliwa jest taka nowa solidarność, i że to zawsze znaczy jeden z drugim a nie jeden przeciw drugiemu. Ogłosił jednocześnie, iż nastąpił koniec przygotowań i od dziś Koalicja Obywatelska rusza w porozumieniu z partiami: Zielonych, Nowoczesnej, Inicjatywy Polskiej i oczywiście Platformy Obywatelskiej z kampanią. Przedstawił też szefową sztabu, którą została pochodząca z naszego regionu Wioletta Paprocka. Obecnie kieruje ona gabinetem Rafała Trzaskowskiego w stołecznym ratuszu jak też zasiada w mazowieckim sejmiku.

– Tylko drużynowo się zwycięża. Dlatego tę kampanię poprowadzimy wspólnie z posłankami i posłami, z tymi którzy są w terenie i odbywają spotkania w ramach naszej akcji, z naszymi przyjaciółmi z KO ale przede wszystkim z każdą Polką i każdym Polakiem. Jesteście naszym wielkim obywatelskim sztabem, który wygra te wybory – mówiła Wioletta Paprocka.

Natomiast Rafał Trzaskowski podkreślał, że najważniejsza jest determinacja i rozmowa oraz chęć spotykania się z ludźmi. Zaznaczył, iż jeśli starczy im czasu na taką otwartą rozmowę, to jest przekonany, że wygrają te wybory. Jednak nie wystarczy do tego sama praca od rana do wieczora Donalda Tuska, lecz każdy musi się zaangażować w kampanię. Wówczas ta siła sprawi, że Polska znowu będzie silna i będziemy z niej dumni.

(fot. PO)