Żaglówka przechyliła się i zaczęła nabierać wody. Na pomoc ruszyli policyjni wodniacy oraz ratownicy WOPR (zdjęcia)

Do zdarzenia doszło wczoraj na zalewie w Nieliszu. Policjanci patrolujący zbiornik wodny zauważyli przechyloną żaglówkę na pełnych żaglach, która nabierała wody. Wiał silny wiatr, powstające fale zaś znosiły żaglówkę w kierunku kąpieliska.

– Policyjni wodniacy natychmiast zareagowali. Podpłynęli do wystraszonego sytuacją mężczyzny, który bezskutecznie próbował opanować łódkę. W żaglówce ściągnęli żagle i wspólnie z ratownikami WOPR bezpiecznie odholowali jednostkę pływającą do brzegu. 47-latkowi z Zamościa, który pływał żaglówką nic się nie stało. Nie potrzebował pomocy medycznej. Był trzeźwy. Pomimo, że na ten rodzaj łódki nie potrzeba uprawnień, mężczyzna posiadał patent żeglarski – relacjonuje aspirant sztabowy Dorota Krukowska – Bubiło z zamojskiej Policji.

Na szczęście w tym zdarzeniu nikt nie ucierpiał, skończyło się tylko na strachu. Nie zawsze jednak zdarzenia, do których dochodzi na wodzie kończą się szczęśliwie.

– Pamiętajmy, żeby wakacje spędzać bezpiecznie i odpowiedzialnie. Korzystając z jednostek pływających należy mieć ze sobą odpowiednie wyposażenie i bezwzględnie kamizelkę ratunkową. Nie należy przeceniać swoich umiejętności i zawsze obserwować pogodę, która w każdej chwili może zmienić się na niekorzystną. Korzystajmy z łodzi motorowych i skuterów wodnych z rozsądkiem, na akwenach często są kajakarze i łowią ryby wędkarze, zwróćmy na nich uwagę pływając po wodzie. Pamiętajmy również, że na wodzie także obowiązują przepisy, związane z zapewnieniem nam bezpieczeństwa. Jeżeli nie posiadamy uprawnień do kierowania statkiem (motorówką, skuterem) nie możemy na nim pływać, bo popełniamy wykroczenie, za które grozi mandat. I bezwzględnie nie korzystajmy ze sprzętu wodnego pod wpływem alkoholu – apeluje aspirant sztabowy Dorota Krukowska-Bubiło.

fot. Policja Zamość

fot. Policja Zamość