Od tej zimy utrzymaniem dróg w mieście zajmuje się chyba 4 albo 5 różnych firm. Teren mają podzielony na rejony , więc gadka, że „kolesie” nie wydają pieniędzy na piaskarki, czy solarki po to, żeby mieć więcej dla siebie, zalatuje z deka absurdem. Skoro na wszystkich ulicach miasta jest ten sam problem, to znaczy, że wszystkie firmy dogadały się teraz, że nie będą dróg odśnieżać? Skoro jest problem, to się go zgłasza do miasta (dokładnie do ZDiM albo straży miejskiej), a miasto wyciąga konsekwencje z niewywiązywania się z umowy przez w/w firmy i „kolesiom” kasa ucieka z kieszeni na zapłatę kary – idąc oczywiście tokiem rozumowania szanownego/szanownej jerbie.
pisipotojednozlo
Teraz to strach przez ul. Nałkowskich przejść taki ruch i nie myślących kierowców z nowych blokowisk co im przeszkadzał tor kartingowy. Pretensje do służb. Niebardzo to rozumie??? Ja mam do głównej ulicy jakieś 200m i mi służby nie odśnieżają ani nie sypią piaskiem. Daję sobie radę sam. Jak wiemy to 90% mieszkańców os. Słonecznego to emigranci z terenów wiejskich co kiedyś jak ich rodzice swoim PF125p jechali do Lublina z Bychawy to samochód zostawiali na parkingu przy MPWiK i przesiadali się do MPK, bo się bali jeździć po mieście. Teraz ich dzieci terroryzują nas mieszkańców Wrotkowa swoimi super wiejskimi umiejętnościami kierowaniem samochodu… Nie wspomnę o ich umiejętnościach parkowania pod sklepami na osiedlu… Normalnie mistrzowie parkowania!!!
aflo
To nieprawda. Moi rodzice nie mieli samochodu. Pochodzę że wsi spod Bychawy i cieszę się że z tej strony Lublina powstało osiedle na którym mogłem się osiedlić. Jak znajdę sobie babe to moje dzieci będą się całymi dniami darły jak w lesie i grały w piłkę gdzie popadnie, a jak podrosną to będą urywać lusterka i kradły kołpaki. I kupię sobie psa co robi wielkie kupy na trawniki.
Xxx
Ha ha ha. Świetny tekst i taki prawdziwy.
pisipotojednozlo
Jak będziesz miał dzieci co będą całymi dniami darły jak w lesie i grały w piłkę gdzie popadnie to Cię zmartwię… Przy pierwszej lepszej okazji Twój najlepszy sąsiad z pobliskiej wsi co mieszka piętro niżej lub wyżej Ciebie podpie.doli. Kiedyś na Wrotkowie dużo ludzi miało kury. Ale podczas emigracji ludzi z terenów wiejskich do cudu techniki jakim są bloki zaczęło to przeszkadzać, że kogut o 5tej rano pieje, że psy szczekają północy itp. Że hałas na torze kartingowym. Donosili nie miastowi tylko elita co im słoma z butufff wystaje…
Od tej zimy utrzymaniem dróg w mieście zajmuje się chyba 4 albo 5 różnych firm. Teren mają podzielony na rejony , więc gadka, że „kolesie” nie wydają pieniędzy na piaskarki, czy solarki po to, żeby mieć więcej dla siebie, zalatuje z deka absurdem. Skoro na wszystkich ulicach miasta jest ten sam problem, to znaczy, że wszystkie firmy dogadały się teraz, że nie będą dróg odśnieżać? Skoro jest problem, to się go zgłasza do miasta (dokładnie do ZDiM albo straży miejskiej), a miasto wyciąga konsekwencje z niewywiązywania się z umowy przez w/w firmy i „kolesiom” kasa ucieka z kieszeni na zapłatę kary – idąc oczywiście tokiem rozumowania szanownego/szanownej jerbie.
Teraz to strach przez ul. Nałkowskich przejść taki ruch i nie myślących kierowców z nowych blokowisk co im przeszkadzał tor kartingowy. Pretensje do służb. Niebardzo to rozumie??? Ja mam do głównej ulicy jakieś 200m i mi służby nie odśnieżają ani nie sypią piaskiem. Daję sobie radę sam. Jak wiemy to 90% mieszkańców os. Słonecznego to emigranci z terenów wiejskich co kiedyś jak ich rodzice swoim PF125p jechali do Lublina z Bychawy to samochód zostawiali na parkingu przy MPWiK i przesiadali się do MPK, bo się bali jeździć po mieście. Teraz ich dzieci terroryzują nas mieszkańców Wrotkowa swoimi super wiejskimi umiejętnościami kierowaniem samochodu… Nie wspomnę o ich umiejętnościach parkowania pod sklepami na osiedlu… Normalnie mistrzowie parkowania!!!
To nieprawda. Moi rodzice nie mieli samochodu. Pochodzę że wsi spod Bychawy i cieszę się że z tej strony Lublina powstało osiedle na którym mogłem się osiedlić. Jak znajdę sobie babe to moje dzieci będą się całymi dniami darły jak w lesie i grały w piłkę gdzie popadnie, a jak podrosną to będą urywać lusterka i kradły kołpaki. I kupię sobie psa co robi wielkie kupy na trawniki.
Ha ha ha. Świetny tekst i taki prawdziwy.
Jak będziesz miał dzieci co będą całymi dniami darły jak w lesie i grały w piłkę gdzie popadnie to Cię zmartwię… Przy pierwszej lepszej okazji Twój najlepszy sąsiad z pobliskiej wsi co mieszka piętro niżej lub wyżej Ciebie podpie.doli. Kiedyś na Wrotkowie dużo ludzi miało kury. Ale podczas emigracji ludzi z terenów wiejskich do cudu techniki jakim są bloki zaczęło to przeszkadzać, że kogut o 5tej rano pieje, że psy szczekają północy itp. Że hałas na torze kartingowym. Donosili nie miastowi tylko elita co im słoma z butufff wystaje…