Wypadła volkswagenem z drogi i uderzyła w drzewo. Troje dzieci trafiło do szpitala (zdjęcia)
12:34 08-12-2021
Do zdarzenia doszło wczoraj przed godziną 8 w miejscowości Tchórzew-Kolonia, gmina Borki w powiecie radzyńskim. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie, z którego wynikało, że pojazd osobowy wypadł z drogi i uderzył w drzewo.
Policjanci ustalili wstępnie, że 26-latka kierująca samochodem osobowym marki Volkswagen, na śliskiej nawierzchni straciła panowanie nad autem. W następstwie czego zjechała z dogi i uderzyła w drzewo. W wyniku wypadku do szpitala zostało przewiezione troje dzieci w wieku 1, 2 i 4-lata.
Kierująca pojazdem była trzeźwa. Mundurowi ustalają wszystkie okoliczności tego zdarzenia. Przez kilkadziesiąt minut w rejonie wypadku występowały utrudnienia z przejazdem.
(fot. Policja Radzyń Podlaski/PSP Radzyń Podlaski)
Oszczędności na odśnieżaniu taki mają finał! Kto odpowiada za utrzymanie dróg? Powiat? Gmina? Weźcie się do roboty!
Czasami na lodowisku jest bardziej chropowato.
Rodzina powinna wynająć dobrego prawnika i podać służby drogowe o odszkodowanie. Mam nadzieję, że dzieci nie zostaną niepełnosprawne.
Przecież tam jest lodowisko, tylko łyżwy założyć.
Mam 10 letnie chińskie zimówki z 2 mm bieżnikiem na przednich kołach to mogę więc śmigać po lodzie 🙂
To chyba nawet nie były zimówki, bo nie widać, żeby śnieg w lamelki powchodził.
Nie ma się z czego śmiać. Byłem świadkiem sytuacji kiedy kobieta przyszła reklamować zimowe opony bo na lodzie wpadła w poślizg.
Na lodzie zimówki niewiele pomogą (chociaż coś tam pomogą).
Na lodzie znacząco pomóc może tylko zdrowy rozsądek.
Prawdziwa matka Polka posiadająca prawo jazdy zawsze znajdzie przydrożne drzewo, żeby w niego trafić jak nie zmieści się na zbyt wąskiej,a przy tym śliskiej drodze.
Tu nie chodzi o to, że się nie zmieściła. Przy takiej nawierzchni łatwo utracić panowanie nad pojazdem. Problemem jest to, że przy takim stanie drogi, jechała wielokrotnie za szybko.
Boczne drogi katastrofa, sam lód
A służby jakoś dojechały. Miały odladżarkę, opony z kolcami, czy może dostosowały prędkość do warunków?
Ale kto kazał jej jechać tak szybko? Poniżej prędkości dopuszczalnej w takich warunkach to nadal może być za szybko. A w takich warunkach hamowanie hamulcem niewiele daje. Ale kto by tam tego uczył. Lepiej nauczyć jak zdać egzamin na osiedlowych uliczkach.
Ładne lodowisko.
Jechać po takiej nawierzchni szybciej niż 10km/h, to jak pędzić setką drogą prowadzącą przez las, albo jechać pod prąd ekspresówką.
na takim lodzie 30km/h to za duzo
Ostatnio Codziennie jeżdżę po takiej szklance z prędkością ok 50km/h. Ważne żeby nie wykonywać gwałtownych ruchów kierownicą i nagle nie hamowac
Brawo Ty żeby ci nic na drogę nagle nie wlazlo