Wykorzystywali drony, pontony i motolotnie. 16 osób stanie przed sądem za przemyt papierosów z Ukrainy

Prokuratura Krajowa w Lublinie zakończyła właśnie śledztwo dotyczące zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się przemytem papierosów z Ukrainy do Polki. Jak ustalono, w okresie od 2019 do 2020 roku oskarżeni odpowiadają za przeprowadzenie co najmniej 32 akcji przemytu wyrobów tytoniowych. Wykorzystywano w nich pontony, drony a nawet motolotnię. Jedna z akcji zakończyła się wypadkiem, gdyż w lesie w okolicy Zbereża motolotnia spadła na ziemię. Pilotujący ją obywatel Ukrainy doznał ciężkich obrażeń ciała. Papierosy wjeżdżały do Polski także w skrytkach konstrukcyjnych wagonów towarowych.

Jak podkreślają śledczy, członkowie grupy ściśle współpracowali z grupami ukraińskimi. Byli też bardzo dobrze zorganizowani. Używali m.in. neodymowych magnesów, które za sprawą urządzeń GPS w określonym miejscu i czasie automatycznie odczepiały pakunki z papierosami. Do tego dochodzą niezarejestrowane samochody, telefony komórkowe z kartami SIM rejestrowanymi na tzw. „słupów”, radiotelefony oraz noktowizory. Na bieżąco obserwowane były też patrole straży granicznej.

Łącznie funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej z Placówki SG w Dorohusku zatrzymali 16 mieszkańców Chełma i okolic. Jak się później okazało, przemyt papierosów to nie wszystko, co mają na sumieniu. Kierujący grupą oraz dwóch jej członków mają na koncie także handlem środkami odurzającymi. Znaleziono u nich ponad 4 kilogramy marihuany. Co więcej, nie jest to pierwszy raz, kiedy mężczyźni zostali zatrzymali za tego typu przestępstwa.

Prokurator Lubelskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Lublinie skierował już do sądu akt oskarżenia w tej sprawie. Zatrzymanym grozi do 12 lat pozbawienia wolności.

(fot. archiwum/zdjęcie ilustracyjne)