Wody Polskie weryfikują i zaślepiają nielegalne wyloty do rzek w regionie (zdjęcia)
08:31 18-05-2023
– Wytypowano ponad 1000 wylotów do analizy, zarówno pod kątem legalności wykonania jak i odprowadzania oczyszczonych ścieków czy wód opadowych – mówi Agnieszka Szymula Dyrektor RZGW w Lublinie. W trakcie analizy ujawniane są wyloty, które są wykonane nielegalnie i nie ma możliwości ustalenia ich właściciela. Takie wyloty są przez pracowników Wód Polskich zamykane – zaślepiane i pozostawiana jest informacja o konieczności kontaktu celem złożenia wyjaśnień – dodaje dyrektor.
Do tej pory dokonano zamknięcia nielegalnych wylotów na 9 rzekach m.in. na rzece Krzna, Konotopa, Kłodzianka oraz Zalesianka. Nielegalne wyloty są zamykane i kontrolowane przez pracowników Nadzorów Wodnych przy udziale Zespołów Wsparcia Technicznego.
Konsekwencje prawne odprowadzania ścieków do rzek z nielegalnych wylotów, mają również wymiar edukacyjny. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z nielegalności i potencjalnego zagrożenia dla środowiska naturalnego tego typu szkodliwej działalności.
Jeżeli jesteście świadkami podejrzanego procederu mogącego potencjalnie zatruwać środowisko wodne należy niezwłocznie zgłosić takie zdarzenie do właściwego miejscowo wojewódzkiego inspektoratu ochrony środowiska lub online przez formularz „Zgłoś interwencję” oraz powiadomić najbliższy nadzór wodny lub zarząd zlewni Wód Polskich.
(fot. Wody Polskie)
Wreszcie po raz pierwszy widzę żeby wody polskie cokolwiek robiły, brawo!
Zgłaszamy nielegalne odprowadzania ścieków!
Wystarczy wybrać się na spływ po Tanwi na Roztoczu, tam praktycznie wszystkie domki i domy letniskowe odprowadzają ścieki bezpośrednio do rzeki.
Można takie miejsca zgłaszać przez formularz dostępny na stronie Wód Polskich. Pozdrawiamy
Pianke taka to na drugi dzień przebija rurką i dalej to będzie trwało powinni koparka niszczyć wszystko co wystaje poza ogrodzenie.
Wpuścić w rurę dużą petardę i patrzeć,gdzie dekiel skoczy na dwa piętra.
Nad jez.Piaseczno miłośnik wędkarstwa mający swe ranczo zaraz przy barze kamyk gdy ma pełno to nocą rozwija wąż i pcha syf do jeziora.
Do Wisły nie tyle leciało i dobrze było.