Wjechał w pieszych schodzących z przejścia. Groźny wypadek w Lublinie (zdjęcia)
14:43 23-05-2025 | Autor: redakcja
fot. lublin112.pl
Do zdarzenia doszło dzisiaj po godzinie 14.00 na al. Tysiąclecia w Lublinie. W rejonie skrzyżowania z ul. Działkową samochód osobowy potrącił pieszych na przejściu. Na miejscu interweniował zespół ratownictwa medycznego oraz policja.
Ze wstępnych ustaleń wynika, iż kierujący toyotą mężczyzna poruszał się al. Tysiąclecia w kierunku centrum. Wjechał w znajdujące się na pasach osoby, potrącając mężczyznę i kobietę.
Wiadomo już, że pieszy nie odniósł poważniejszych obrażeń, z kolei pieszą przetransportowano do szpitala. Funkcjonariusze dopiero przestępują do czynności wyjaśniających. Kierowcy napotkają na spore trudnienia w ruchu. W stronę Felina nie ma większych problemów z przejazdem.
fot. lublin112.pl
fot. lublin112.pl
To jest istny kretynizm, że istnieje tak niebezpieczne PdP. A jeszcze większymi są kierowcy w Lublinie.
Istne bandyctwo bo inaczej tego nazwac nie można. Codziennie gdy przemieszczam się po Lublinie jestem świadkiem takich sytuacji gdy kierowcy przelatują pieszym przed nosem lub wyprzedzają drugim pasem gdy ktoś zwalnia.
Już nawet nie wspomnę o jeżdżeniu całą szerokością chodnika.
A policja? Ma to gdzieś. przecież dron już wylatał godziny za ten miesiąc
Ludzie zachowują się tak, bo jest na to przyzwolenie.
Ile mandatów policja nakłada na kierujących podczas akcji NURD za nieustąpienie pieszemu?
Jeżeli nie ma mandatów za nieustępowanie/omijanie/wyprzedzanie to niebezpieczne zdarzenia na PdP się będą zdarzać. Z potrąceniami włącznie.
Sam jesteś niebezpieczny. Jak ciemniak nie widzi znaków to przejście jest niebezpieczne?
To miejsce jest grubo pop…e – za skrzyżowaniem z Unii jest podwyższenie do 70 i potem jest to skrzyżowanie z Działkową, która to podwyższenie znosi, czyli przez przejście można jechać 50km/h, ale zaraz za PDP jest ograniczenie do 30km/h.
A zaraz za wzniesieniem, po prawej przy stadionie, czają się kulsony – tam, gdzie nic się nie dzieje…
Są też kretyni którzy nie wiedzą jak włączyć kierunkowskaz przed zamiarem skrętu w bok lub zmiany pasa ruchu. Analfabeci techniczni nie dorastają do osiągnięć i poziomu współczesnej techniki. Kiedyś to było proste dla takich bo wyciągnął bat w bok gdy koń sam prowadził furmankę w bok.
W tym kraju 95% kierujących to ameby, które nie znają przepisów nawet w najmniejszym stopniu. To są mistrzowie prostych i swoich okolic. Jak wyjadą po za swój powiat pocą się i telepią bo nie znają na pamięć drogi, a przed fotoradarem na siedemdziesiątce zwalniają do 30km/h bo nie wiedzą jaka jest dopuszczalna prędkość.
W zabudowanym 120, a na ekspresówce 80:)
Uwielbiam to!
Oczywiście Pan/Pani jest w tych 5 procentach najlepszych kierowców.
Jak ktoś jedzie szybciej to wariat jak wolniej od Pana to zawalidroga XD
Stąd takie dokładne wyliczenia?
Zlikwidować ogródki działkowe, przejście będzie niepotrzebne także zlikwidować. Taką mam koncepcję.
W najbliższym czasie ma wyjść przepis, że pieszy ma się wyspowiadać zanim wyjdzie z domu i zacznie się po ulicy plątać bez sensu 🙂
B43 piszesz głupstwa, przejście dla pieszych to świętość dla kierowcy a nie kretynizm.
Wszelkie petycję w sprawie tego miejsca są jak rzucanie grochem o ścianę.
Toyota Avensis. I wszystko jasne. Ten model ma drogę hamowania jak pociąg towarowy.
Loga bolta czy ubera zdjęte na czas ?
Czy urzędnikom z Ratusza mieszkającym w Świdniku i jego okolicach nie przeszkadza to że owe przejście nie jest dobrze i wyraźnie oznakowanie . Ileż jużtam było podobnych zdarzeń , a przed przejściem niebezpieczny łuk gdyż fachowcy wyprofilowali zakręt tak by auta wylatywały z ulicy pod wiadukt .
Postawić ograniczenia prędkości do 50 km/h co pomoże uniknąć tym podobnym zdarzeń , a do pracy w Ratuszu nie musicie pokonywać tego odcinka ponad 70 km/h . A można też pomyśleć o fotoradarze .
Na 100% pobije rekord tego co jest za Felinem w stronę Piask .
Ten patent przekazuję Wam bezpłatnie z akredytacją dla Ratusza .
Nie musicie dziękować .
Zróbcie to dla dobra społeczeństwa .
Jaki „źle wyprofilowany zakręt”?
Na mokrym da się pokonać go dużo ponad przepisy.
Na śniegu da się przejechać w okolicach przepisowej!
A co do niesłychanego wprost pędu ku zapierniczaniu w tamtym miejscu, to zupełna racja.
Jak jadę 70 prawym, to się czasami czuję jak kosmita w tamtym miejscu.
Jeździli po polu i chlali kakao