Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Świdnik: Potrącenie pieszego, a po chwili rowerzysty

W środę w Świdniku doszło do dwóch wypadków niemal w jednym czasie. Najpierw auto osobowe potrąciło pieszego, a po chwili w zdarzeniu drogowym ucierpiał rowerzysta.

Do dwóch wypadków doszło w środę około godziny 14 w Świdniku. Pierwszy z nich miał miejsce na rondzie w pobliżu supermarketu Kaufland, drugi w rejonie skrzyżowania ulicy Racławickiej z ul. Hryniewicza. Poszkodowani z obu zdarzeń trafili do szpitala.

Na ul. Racławickiej kierująca fordem potrąciła znajdującego się na przejściu dla pieszych 93-letniego mężczyznę. Po chwili doszło do wypadku z udziałem rowerzysty na rondzie nieopodal sklepu Kaufland. W kierującego jednośladem uderzyła 47-latka, podróżująca toyotą. Mężczyzna trafił do szpitala z urazem głowy.

Uczestnicy obu zdarzeń byli trzeźwi. Trwa ustalanie dokładnych okoliczności obu wypadków.

2017-03-09 07:29:18
(fot. swidnik.pl)

35 komentarzy

  1. ten 93-latek zapewne wbiegł nagle za piłką i pani nie zdążyła zareagować

    • W Świdniku występuje rzadki gatunek starca zwawego. Pojawia się nagle, zatrzymuje przed przejściem i w momencie najmniej przewidywalnym wkracza na jezdnię. Ma to związek z dlugim procesem myślowym. Od podjęcia decyzji do urucgomienia działania mija dużo czasu podczas którego kierowca uznaje że starzec decyduje się czekać na przejazd auta.

      • To twój punkt widzenia zza szyby samochodu podczas przytulenia do telefonu i spotęgowania basów z twoich głośniczków ups,ups,ups.A jak jest naprawdę?

      • Dyrdymałko prasowy

        Z taką skrajnością trudno się zgodzić, ale COŚ w tym jest, panie Sruuu. 😆

      • W Świniku przede wszystkim występuje ogromne zagęszczenie pojazdów z rejestracją LSW, niespotykane w innych miejscach województwa. I to jest główny problem. 🙂

      • Starzec NIE DECYDUJE się czekac tylko daje TOBIE KIEROWCY szansę na bezpieczne zatrzymanie się i przepuszczenie go bo taki kierowca ma OBOWIAZEK wg przepisów. Jak wtargnął pieszy to chodzi nieprawidłowo, jak zatrzymuję na chwilkę to czeka ..na co Przypominam Wam kierowcom,że to że ktoś idzie pieszo to nie oznacza że ma czas i jest na spacerze i chce czekać . MY piesi mamy swoje prawa na przejściu a WY kierowcy podobno przeszkoleni o tym nie wiecie. BO tak wam wygodniej, ale jak zrobicie komuś krzywdę to to prawo sie wam przypomnie

        • tak i przejścia co 50 metrów co nigdzie indziej się nie zdarza, czyli jakby nie patrzyć w świdniku zawsze jesteś przed przejściem

          • Nie masz racji chłopie, zobacz jak jest w niedalekim Lubartowie ..przejście co chwile i wbiegający ludzie.

        • Pieszy ma pierwszeństwo NA przejściu, a nie przed przejściem, więc jeśli widzi samochód zbliżający się do przejścia obowiązany jest ustąpić mu pierwszeństwa a nie wchodzić na jezdnię przekonany, że samochód zatrzyma się po 1 metrze. Wymuszenie nagłego hamowania nie jest równoznaczne z tym, że ma on pierwszeństwo w każdej sytuacji. Dajmy sobie szanse na sensowne wyhamowanie, bo niejednokrotnie takie dziduszki wchodzą na przejście nawet się nie rozglądając. Ja muszę zwolnić przed przejściem ale nie mam obowiązku zatrzymywać się i przepuszczać oczekujących. Takie prawo !!!
          Swoja drogą … drodzy świdniczanie, we wtorek pewna pani opuszczała rondo pod helikopterem jadąc lewym pasem w stronę galerii Venus, ja byłam na prawym pasie … pani wykonała skręt z lewego pasa w prawo pod market. Uniknęliśmy stłuczki tylko dlatego, ze nagle przyspieszyłam widząc jej manewr. Pani machała łapami co sugerowało iż święcie jest przekonana że miała pierwszeństwo skręcając z lewego pasa w prawo, przecinając mój pas ruchu. Błagam, ogarnijcie się !!!! I jak tu jeździc po Świdniku???

          • To rondo jest turbinowe, ta pani zatem jak najbardziej prawidłowo zjeżdżała. To Ty koleżanko wymusiłaś pierwszeństwo. Oby tak dalej ?

          • No właśnie Anka… ogarnij się, bo to Ty popełniłaś błąd na tym rondzie.

          • Jeśli inaczej nie możesz tego zrozumieć (w każdym artykule piszesz te same bzdury), to wyobraź sobie, że każde przejście dla pieszych ma sygnalizację świetlną.
            I na takim przejściu to kierowca ma czerwone, a pieszy zielone – nie odwrotnie.
            Masz obowiązek jechać z taką prędkością, aby dać radę się zatrzymać przed przejściem, jeżeli nastąpi taka konieczność.

          • „Ja muszę zwolnić przed przejściem ale nie mam obowiązku zatrzymywać się i przepuszczać oczekujących. Takie prawo !!!”

            Oczekujących pieszych oczywiście, że nie musisz przepuszczać. Piesi mogą sobie tam stać ile chcą (piszę to zupełnie bez ironii) – ich wybór. Pieszy może (z kultury, z obawy przed potraceniem) zrezygnować z pierwszeństwa i przepuścić samochody – ale nie ma takiego obowiązku.

            Teraz napisze jaki masz obowiązek lub czego nie możesz:
            Nie możesz zmuszać pieszych, którzy chcą wejść na przejście do czekania (zatrzymania się lub nawet zwolnienia kroku), bo wtedy jest to wymuszenie pierwszeństwa. A to kierujący jest zmuszony ustąpić pierwszeństwa pieszym, gdy korzystają z przejścia dla pieszych.

            Skoro powołujesz się na „Prawo” to sprawdź proszę definicję: „wymuszenia pierwszeństwa”.

          • Anka a to ciekawe co piszesz. czyli prawo pieszego na przejściu wg ciebie wygada tak ,że kierowca zwalnia i to jest prawidłowe, ale nie po to żeby zatrzymac się i przepuscic pieszego tylko po to żeby powoli przejechać przez przejście przy którym stoi pieszy…… buhahaha. Zajrzyj Ty do tego Twojego -Takiego Prawa!!!

        • Pieszy posiada także obowiązki przy przechodzeniu przez przejście. ?

          • Skazer dziewczyna ma racje bo po zjezdzie z ronda jest przez okolo 15m linia ciagla i zeby skrecic do marketu zaraz za nim to trzeba ja przeciąć

          • Nie spotkałem się jeszcze na tym portalu, aby ktoś się z tym nie zgadzał. Nawet to powtórzę: „Pieszy posiada obowiązki przy przechodzeniu przez przejście.”

            Odpowiedz mi tylko jaki obowiązek ma pieszy (w bardzo podeszłym wieku: czyli raczej nie wbiegający, ani zapatrzony w smartphona) gdy znajduje się na przejściu.

            Ma się katapultować / teleportować / annihilować czy zrobić rocketjumpa ?

            Co ma ze sobą zrobić ?
            Czego od pieszego w takiej sytuacji wymagasz, jaki ma obowiązek ?

        • Kolego sympatyczny pieszy ma obowiązek zatrzymać się przed przejściem i upewnić się że bezpiecznie może wejść na przejście dla pieszych lecz to nie zwalnia z myślenia że samochód ważący 1300 kg nawet przy prędkości dozwolonej 50 km potrzebuje czasu i jakiejś tam odległość do zatrzymania się. Więc piesi powinni też patrzeć czy ten samochód się zatrzymuje A nie wlazic na przejście jak ŚWIĘTE KROWY bo wydaje się im że przed przejściem wolno im wszystko. To fakt na przejściu samochód musi im ustąpić lecz nie przed nim. Tyle w temacie.

        • Przede wszystkim kierowcy nie zaboli jak potraci pieszego. A pieszego jednak zaboli. piszesz jakby kierowcy tylko czekali na pieszego na przejściach i na niego polowali. A prawda jest taka że każdy dba o własne bezpieczeństwo. Przy czym kierowca nie zatrzyma się na długości 2 metrów jadąc nawet 30 km/h – a nieraz i piesze powinien przewidywać czy jest widoczny przez kierowcę czy nie. A kierowca powinien mieć na tyle wyobraźni żeby przewidzieć że pieszy może wparowac na pasy. A co do tych co krytykują kierowców – nie raz musiałem hamować poza przejściami dla pieszych bo jegomosciowi nie chciało się iść 50 metrów do przejścia i wylądował się pod koła. Miałem go potrącić? Wypadek następuje gdy spotka się kierowca i pieszy z brakiem wyobraźni – oczywiście są wyjątki typu zmęczenie materiału ale to rzadkość.

          • Polois pieszy nie wparowuje na przejście, w 98% przypadków jest pewne jak idzie w kierunku przejścia to po to by na nie wejść i tu nastepuje KTO PIERWSZY?? kierowca go widzi ale uważa że jak nie jest jeszcze na przejściu to nie zwalnia, jak już jest na przejsciu to dla kierowcy – wtargnął nagle. Kierowca widzi że pieszy się zbliza i nie powinien udawać idioty ,udaje bo tak mu wygodniej a nuż przejedzie przed pieszym. Kierowcy nadchodzą czasy gdzie po mieście konieczna będzie spokojna jazda jeśli nie chcecie mieć kłopotów. Niewyzyci mają ekspresówki- ZAPRASZAMY. Drogi przy których mieszkają ludzie,będą ich pełne tj ludzi na przejściu , rowerzystów na poboczu. Takie czasy. …MUSIMY na nich uważac dla naszego wspólnego dobra

          • Czytasz ale nic nie rozumiesz.

  2. Znowu wina kierowców. Nie można sobie przez miasto normalnie przejechać, tylko trzeba uważać, żeby nie być potrąconym przez pieszego, albo rowerzystę.

    • jadąc lewym pasem na jezdni z dwoma pasami ruchu i uderzyć prawym lusterkiem w człowieka to pieszy musiał był już na środku przejścia więc nie pier^^^^^ jak nie wiesz. widziałem to się mogę wypowiedzieć.

  3. Dobrze, że obyło się (mam nadzieję) bez znacznych obrażeń u ofiar.
    Jak widać mają sens ograniczenia prędkości w mieście, bo „niechronieni” przeżyli.

  4. 93-latek szedł ostentacyjnie i długo celebrował tą czynność – poirytowało to kierującą. Bo jak wiadomo – gdzie się ba ba śpieszy tam się diabeł cieszy

  5. Nie doczytałem się, że kierowcom lejce zabrali (jest cień szansy, że to nie ich wina, ale raczej nikła).
    Wydaje się oczywiste, że jeśli zagrażasz innym uczestnikom ruchu nie potrafiąc bezpiecznie prowadzić pojazdu powinieneś mieć odebrane Prawo Jazdy, albo je nawet oddać dobrowolnie: idziesz do starosty, mówisz, że się nie nadajesz do tego w ogóle, albo musisz się doszkolić, oddajesz PJ i po sprawie.
    Doszkól się, zdaj egzamin jeszcze raz i może dopiero wtedy zacznij jeździć.
    Przyznać się do słabości do nie wstyd. Gorzej trwać w błędnym przekonaniu o swojej nieomylności, doskonałości i bezbłędności.

    • Sadzac z wypowiedzi nie masz zoielonego pojecia o prowadzeniu pojazdow i posiadania uprawnien do ich kierowania

      • Mniejsza o mnie.
        Piszę czego należy wymagać od kierujących w trosce o bezpieczeństwo swoje [kierowcy] i innych uczestników ruchu. Jeśli kierowca nie potrafi jeździć bezpiecznie, to nie powinien być kierowcą, bo zagraża życiu i zdrowiu ludzi.

        Z którą częścią mojej wypowiedzi się nie zgadzasz?

  6. Co trzeba mieć, we łbie (albo czego nie mieć), żeby potrącić człowieka na zebrze? czym się taki kierowca tłumaczy?

  7. Człowiek przeżył II Wojnę Światową. Nie zabiła go epidemia, nie zabili go też terroryści.
    Zginął (prawie) pod własnym blokiem, w biały dzień, bo komuś się spieszyło do kosmetyczki, albo na wyprzedaż w „odzieży używanej”…

    To jest przykre.

  8. Nich ktoś coś w końcu zrobi z tym przejściem dla pieszych na tej Racławickiej bo to już w przeciągu kilku dni kolejny wypadek z udziałem pieszego…. Niedawno znajoma przechodziła przez to przejście z trójką dzieci jeden kierowca się zatrzymał na szczęście nie przechodzili szybko bo na drugim pasie jakaś paniusia nie wyhamowała…

    • 1. Można powiedzieć, że droga jest OK tylko kierujący nie potrafią się prawidło zachowywać w rejonie przejść dla pieszych. Niestety nie zmienisz kierowców z dnia na dzień, w ten sposób, że od jutra zaczną uważać na przejściach.
      2. Pewnym rozwiązaniem jest budowanie sygnalizacji – one poprawiają bezpieczeństwo, ale nie zrobisz tego na każdym przejściu.
      3. Można też zwęzić jezdnię do jednego pasa, to powinno uspokoić ruch, ale też zwiększy korki.
      4. Można wprowadzić ograniczenia do 30km/h, ale wtedy trzeba by ustawić fotoradary, bo w innym razie niewielu by przestrzegało ograniczenia prędkości.

      Wg mnie najlepszy jest wariant 3. Nie może być tak, że miasto jest przecięte na pół taką drogą.
      Dla samochodów to są autostrady, tam pieszych niema.
      Miasto jest w końcu dla ludzi. Ludzie powinni mieć możliwość sobie spokojnie tu żyć i bezpiecznie się po mieście przemieszczać pieszo.

      • Ciekawe. Pieszych trzeba nauczyć myśleć. Kilka miesięcy temu taki pieszy z pierwszeństwem wlazł mi na pasach w bok auta. Zgadnij ile go to kosztowało? Mandacik + 2000 za blacharza i malowanie mojego auta 🙂 lepiej poczytajcie przepisy „piesi” bo zrobicie sobie kuku.

      • zgadzam się w 100% Iras

  9. To i tak jak narazie niska potrąceń biorąc pod uwagę jak zachowują się mieszkańcy tej mieściny, niczym święte krowy wkraczają na przejście nawet nie zerkną czy przypadkiem coś nie jedzie bo kierowca jest Bogiem i nagle zatrzyma samochód jak mu wyskoczy nagle świdniczanin jak królik z kapelusza

Z kraju