Ryanair przedstawia letnią siatkę połączeń z Lublina. Wskazuje również, że będzie ona rozwijana

Pod koniec ub. roku w systemie rezerwacyjnym linii lotniczych Ryanair pojawiło się nowe połączenie z Portu Lotniczego Lublin. W ostatnich dniach grudnia władze lubelskiego lotniska potwierdziły, że od wiosny uruchomione zostaną nowe kierunki dla turystów, miłośników nart i przedsiębiorców. Teraz irlandzki przewoźnik oficjalnie zakomunikował, że zamierza skupić się na rozwijaniu tras właśnie z Lublina, jak też z Rzeszowa.

Przedstawicielka linii lotniczych Alicja Wójcik-Gołębiowska wyjaśnia, iż Ryanair będzie kontynuował wzrost ruchu w Lublinie i Rzeszowie, dostarczając więcej tras i niższe taryfy niż jakiekolwiek inne linie lotnicze w Polsce. Z lotniska w Świdniku podróżni będą mogli polecieć m.in. do Gdańska, ale też do Włoch i na Wyspy Brytyjskie. Wiosną ruszą połączenia z Dublinem, Londynem-Luton oraz Mediolanem-Bergamo, dodaje Country Manager przewoźnika.

Jeżeli chodzi o połączenie z Gdańskiem, to jest ono już realizowane w poniedziałki i piątki. Od 28 marca loty będą się odbywały jednak we wtorki i soboty. We wtorek samolot wystartuje ze Świdnika o 12:35 i wyląduje nad morzem o 13:45, natomiast w sobotę odpowiednio o 21:20 i 22:25. Ceny biletów zaczynają się od 59 złotych. Podobnie jest z Dublinem, gdzie obecnie można polecieć w te same dni. Od 27 marca połączenie będzie wykonywane w poniedziałki i czwartki odpowiednio o godz. 10:50 i 21:55.

Na lotnisko Londyn-Luton loty z Lublina realizowane są teraz przez Ryanaira pięć razy w tygodniu, w poniedziałki, czwartki, piątki, soboty i niedziele. Wraz z nowym rozkładem utrzymana zostanie ta liczba, jednak zamiast niedzielnego połączenia, będzie wtorkowe. Więc nowością, jest tak naprawdę jedynie połączenie z Mediolanem-Bergamo, gdzie będzie można polecieć od ostatniego tygodnia marca. Loty realizowane będą trzy razy w tygodniu, w poniedziałki, piątki i niedziele odpowiednio o godz.: 17:40, 21:10 i 21:50. Bilety można znaleźć w cenie od 90 zł.

W ostatnich miesiącach Ryanair rozszerza połączenia z różnych lotnisk, wrócił też na warszawskie Okęcie. Ma to związek z brakiem porozumienia z władzami lotniska w Modlinie, gdzie irlandzki przewoźnik od lat jest monopolistą. Jednak dotychczasowa umowa kończy się jesienią, a negocjacje dotyczące jej przedłużenia trwają blisko rok. Ryanair stawia twarde warunki, na które nie chcą się zgodzić udziałowcy lotniska. Wskazują oni, że obecnie zarabia wyłącznie linia lotnicza, a lotnisko wciąż jest deficytowe.

Chodzi głównie o opłaty od każdego obsłużonego pasażera. W Modlinie Ryanair płaci za niego 5 zł, gdzie np. na Okęciu kwota ta jest szesnastokrotnie większa. Niedawno przewoźnik ogłosił, że jeśli zarząd lotniska w Modlinie oraz udziałowcy nie podejmą działań, Ryanair będzie rozwijał siatkę połączeń na tych lotniskach w Polsce i Europie, którym zależy na zwiększeniu ruchu i które są w stanie zagwarantować niskie koszty.

(fot. lublin112)