Rośnie poziom wody w rzekach. Sytuacja staje się coraz bardziej poważna (zdjęcia)
22:18 23-05-2019
Intensywne opady deszczu, jakie występują w ostatnim czasie na terenie kraju sprawiły, że bardzo szybko rośnie poziom wody w rzekach. W wielu regionach doszło już do podtopień. Najpoważniejsza sytuacja jest w Małopolsce i na Podkarpaciu. Jak informuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, najwyższe przekroczenia stanów wód występują w dorzeczu Wisłoki, Sanu i Wisłoka. Na 7 stacjach wodowskazowych w dorzeczu Wisły przekroczony jest już stan alarmowy a na 25 stacjach stan ostrzegawczy.
W naszym regionie obecnie sytuacja jest unormowana. Na Wieprzu, Bystrzycy, Krznie i Tyśmienicy stan wody jest normalny. Gorzej jest na Bugu, gdzie w Kryłowie i Strzyżowie o godzinie 18:00 stan wody określono jako wysoki. Z kolei w Dorohusku wodowskaz pokazał 295 cm a więc o 5 cm przekroczony został stan ostrzegawczy. Wysoki stan wody jest również w Wiśle. W Annopolu zanotowano 464 cm gdzie przy 500 cm ogłaszany jest stan ostrzegawczy a przy 550 alarmowy. W Puławach poziom wody wynosi 351 cm i brakuje metra do stanu ostrzegawczego.
Tymczasem dane meteorologów pokazują wyraźnie, że wody będzie przybywać z godziny na godzinę. W piątek na Wiśle spodziewane są już przekroczenia stanu ostrzegawczego a w sobotę poziom wody zbliży się do stanu alarmowego. Wszystko dlatego, że spływa woda z innych regionów znajdujących się w górze rzeki. Jak nas poinformowano, służby cały czas monitorują Wisłę, w najbliższych dniach szczególnie kontrolowane będą newralgiczne miejsca, gdzie istnieje największe zagrożenie.
(fot. Adrian Dec)
Już mi się podoba, Ten tutuł mający w sobie element grozy 🙂
Praktycznie co roku to samo! Dodatkowo za każdym razem obietnice rządzących w kwestii naprawy problemu i na tym się kończy…najlepszy przykład na nieudolność władzy w naszym kraju!
Polska ma najgorszą gospodarkę wodną w całej UE…! Tak, to dowód na nieudolność władz… Jedynym skutecznym sposobem poprawy (a nie ściemą jak system wczesnego ostrzegania) są ZBIORNIKI RETENCYJNE!!!
W Polsce mamy o połowę mniej zbiorników retencyjnych niż krytyczne minimum!!! Dlatego powodzie i susze 100 lecia mamy co kilka lat…!
Zbiorniki retencyjne oczywiście mogą dodatkowo pełnić funkcje energetyczne (elektrownie wodne w tym szczytowo-pompowe stabilizujące miks energetyczny OZE) i funkcje rekreacyjne!
Dlaczego się ich nie buduje…? bo populizm np 500+ jest ważniejszy…
Było sucho, było źle… co bardziej wierzący zaczęli sie modlić o deszcz… a że jak to zbykle bywa przesadzili ze skomleniem,
to teraz mają to co wymodlili. Widzicie coście kjuźwa, narobili ??? A na na ten tych miast na kolanka i skaleć o suszę !!!
Potrzebna zapora w woj.Lubelskim . Gigantyczny zbiornik mógłby pełnić wiele funkcji od „lubelskiego morza ” po kontrolowaną gospodarkę wodną nie wspominając o nowych drogach i podniesieniu regionu gospodarczo przez turystykę a także lokalny mały handel i wiele wiele innych .
Gdzie proponujesz umieścić te „gigantyczne lubelskie morze”… Panie Kierowniku Planisto?
Tak poważnie masz rację jednak twoja propozycja jest nierealna! Realne natomiast jest wybudowanie kilku mniejszych zbiorników retencyjnych (z funkcją elektrowni itp) w całym województwie i wielu takich w całej Polsce! Przykładem jest spadek po PRL czyli zbiornik retencyjny tzw Zalew Zemborzycki (na Bystrzycy) dzięki któremu Lublin nie ma problemu z powodziami… mamy turystykę i niewielką elektrownię na tamie..! I gitara, ale to kropla w morzu potrzeb!
Między Kamieniem „Puławskim” teraz to n/Wisłą a Kazimierzem Dolnym . Na naturalnych terenach zalewowych .
Polska to nie Chiny żeby wysiedlic i zalac kilkanascie miejscowosci
Wystarczy pozasypywać rowy melioracyjne i woda nie będzie spływać z pól w takim tempie.