Nad jeziorem stracił telefon. Złodziej wypłacił mu z konta ponad 15 tys. złotych (zdjęcia)

Policjanci z Parczewa otrzymali informację od mundurowych z Lublina, że 63-letni mieszkaniec miasta złożył zawiadomienie dotyczące kradzieży telefonu oraz włamania na konto bankowe i wypłaty z niego pieniędzy. Parczewscy kryminalni ustalili, że do kradzieży telefonu doszło w trakcie pobytu mężczyzny nad Jeziorem Bialskim w miejscowości Białka. Tam 63-latek pozostawił bez nadzoru swoje rzeczy osobiste i poszedł się kąpać. Po powrocie do miejsca zamieszkania okazało się, że nie posiada telefonu komórkowego, który został mu prawdopodobnie skradziony.

Jak się niebawem okazało z konta bankowego mężczyzny zniknęło ponad 15 tys. złotych. Konsultant banku oświadczył, że wykonywane były wypłaty przy pomocy aplikacji mobilnej i kodów blik na terenie Parczewa.

– Dwa dni po zgłoszeniu do komendy zgłosił się mężczyzna, który oświadczył, że spacerując z psem w rejonie zalewu „Relax” zauważył na dnie zbiornika telefon komórkowy. Zabrał go do domu, wysuszył. Chcąc zwrócić telefon włączył go, jednak niestety nie udało mu się ustalić właściciela, gdyż posiadał zabezpieczenie kodem pin. Dyżurny jednostki ustalił, że dysponentem numeru jest 63-letni mieszkaniec Lublina, który zgłaszał jego kradzież – relacjonuje sierżant sztabowy Ewelina Semeniuk z parczewskiej Policji.

Kryminalnym udało się ustalić sprawcę kradzieży telefonu. Podczas jego zatrzymania okazało się, że 31-letni mieszkaniec gminy Siemień w obawie przed wyjściem na jaw całej sprawy chciał ubiec policjantów i postanowił zwrócić wypłacone pieniądze prawowitemu właścicielowi.

– Zaraz po zwrocie przez niego wypłaconych w całości pieniędzy, do drzwi jego miejsca zamieszkania zapukali mundurowi. W czasie przesłuchania mężczyzna przyznał się do kradzieży telefonu oraz przełamania zabezpieczeń i wypłaty pieniędzy na kwotę ponad 15 tys. złotych. Ponadto w czasie przeszukania policjanci w miejscu jego zamieszkania zabezpieczyli środki odurzające w postaci suszu roślinnego – wyjaśnia sierżant sztabowy Ewelina Semeniuk.

Wkrótce 31-latek będzie odpowiadał przed sądem za kradzież z włamaniem oraz posiadanie środków odurzających. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.

fot. Policja Parczew

fot. Policja Parczew