Miasto ma własny stok narciarski, jednak najczęściej jest on zamknięty. W tym sezonie ma się to zmienić

Od wielu lat trwają starania związane z zapewnieniem normalnego funkcjonowania stoku narciarskiego w Kumowej Dolinie w Chełmie. Przez wiele sezonów nie był on uruchamiany, a jeżeli już działał, to można było z niego korzystać przez ok. dwa tygodnie. Problem za każdym razem jest ten sam – zbyt mała ilość śniegu.

Obiekt, w przeciwieństwie do innych stoków, nie posiada bowiem armatek, które zapewniają śnieg jeżeli brakuje tego naturalnego. Potrzeba ich montażu wskazywana jest przez administrujący stokiem MOSiR od ok. 10 lat. Jednak za każdym razem brakuje na to środków.

W końcu sprawę w swoje ręce postanowili wziąć mieszkańcy. W ramach budżetu obywatelskiego przygotowali odpowiedni projekt, który w głosowaniu uzyskał poparcie. Miasto musiało więc w końcu zakupić armatki, które będą naśnieżały stok i zapewnią mu funkcjonowanie przez znaczną część sezonu.

Ogłoszony przez urzędników przetarg wygrała firma Snowmax, która dostarczyła już dwie armatki śnieżne. W ubiegłym tygodniu odbyło się ich testowe uruchomienie. Dodatkowo firma przeszkoliła pracowników, którzy będą obsługiwać ten sprzęt.

Jednak to nie wszystko. Aby zapewnić narciarzom dobre warunki do jazdy, potrzebny jest też ratrak. Miasto zapewnia, że pojazd ten również zostanie zakupiony. I to już w najbliższym czasie.

(fot. UM Chełm)