Kot schował się pod maską forda, psy pogryzły pojazd
11:10 06-07-2020 | Autor: redakcja
Zdarzenie miało miejsce w niedzielę na terenie gminy Dołhobyczów w powiecie hrubieszowskim. Policjanci otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, że psy sąsiada zniszczyły zaparkowany na posesji samochód marki Ford.
Mundurowi interweniujący na miejscu zastali 30-letnią zgłaszającą, która pokazała policjantom zniszczony pojazd. Jak ustalono, psy sąsiada, które są spuszczane na noc i często wbiegają na sąsiednią posesję najprawdopodobniej dokonały tych zniszczeń. Policjanci ustalili również, że pod maską auta schował się kot. Zwierzę uciekło przed psami i skryło się w komorze silnika.
Psy chcąc złapać kota, zniszczyły pojazd. Właścicielka oszacowała wartość poniesionych strat na kwotę około 5 tys. zł. Teraz 68-letni właściciel psów musi liczyć się z konsekwencjami zachowania swoich czworonogów. Mężczyzna odpowie za straty poniesione przez właścicielkę auta oraz za niedopilnowanie swoich zwierząt.
(fot. Policja Hrubieszów)
Psy zapewne bez OC. I kto teraz zapłaci za szkody? Kiedy obowiązkowe OC na zwierzęta domowe. Kiedy OC na przejazd wózkiem sklepowym po parkingu? No i kiedy OC dla babć klozetowych, gdyby ktoś doznał incydentu kałowego na skutek wydania zbyt małej ilości papieru toaletowego?
Szkody pokrywa oc budynków. Tak jest np w przypadku potrącenia psa na wsi.
„Odpowiedzialność Cywilna”……- budynków , czy ty masz chociaż minimalną wiedzę na temat ubezpieczeń?
Większość firm ubezpieczeniowych w ofertach ubezpieczenia mieszkania dokłada pakiet „OC w życiu prywatnym”, który pokrywa bardzo dużo takich ogólnych sytuacji jak właśnie np. zarysowanie komuś auta wózkiem, czy pogryzienie kogoś przez naszego psa lub nawet jak jakiemuś gościowi stanie się coś w naszym mieszkaniu (przewróci się o coś, poślizgnie na wodzie itp.) Polecam zapoznać się z OWU bo jest duża szansa, że ma się to a nawet się o tym nie wie lub przypomnieć sobie o tym przy kolejnym odnowieniu umowy ubezpieczenia.
Szkody pokrywa oc budynków. Tak jest np w przypadku potrącenia psa na wsi.
Biedne psy pewnie poniosą największą karę zamiast stary cep, który ogrodzenia nie umie zrobić, żeby psy nie przeszły. Będą stały teraz na metrowym łańcuchu o ile przeżyją gniw pana.
A co na to Jarosław K.
Czy będzie śledztwo i kara bezwzględnego więzienia dla właściciela psa ?
o tym samym pomyślałam…
No i dobrze,jak takie agresywne bydlęta to na łańcuch z nimi albo uśpić. PS: cwane to kocisko 😛
Jak bym nie żył w tym kraju od prawie 50 lat .to może bym uwierzył że właściciel psow poniesie konsekwencjie finansowe strat poczynionych przez psy ,ale żyje i wiem że jest to mało prawdopodobne
Kot to czyj był???? Gdyby nie kot , nie byłoby całego zamieszania , sierściuchy polują na wszystko , widziałem jak z gniazda czeczotki wybierał młode.Dlaczego nikt ich nie pilnuje??
Gdybyś skończył więcej klas niż 5 to wiedziałbyś, że kocią naturą jest polowanie. Jedź na sawannę i daj nauczkę tygrysowi, który poluje np na zebry. Oczywiście bądź bez broni aby byłno sprawiedliwie.
Ale licytacje przyganiał kocioł garnkowi na sawannie nie ma tygrysów ale lwy
Gdybyś skończył więcej klas niż 2 to wiedział byś, że tygrysy nigdy nie polują na sawannie, tym bardziej na zebry!
Gdyby nie samochód, też zamieszania by nie było.
Dobrze „krosny” mówi!,-) koty? Koty były u siebie, psy zas nie- natura każdego zwierzęcia jest się bronic.
w tym Dołhobyczowie to często gromady psów biegały po sąsiednich wiochach
psy których właściciele się do nich nie przyznają
psy myśliwych – żołnierzy WOP-u
emerytowanych
Kochgna mądra, ratowała swoje życie. Widząc jednak co zrobiły psy z samochodem, to strach pomyśleć co by było gdyby zaatakowały człowieka?
Ciebie pierwszego powinnni na czynniki pierwsze rozłoźyć .Koci pchlarzu.
Już chińczyki na siłę pozbywali się ptaków bo wierzyli, że choroby roznoszą. Do czasu aż robactwo zjdło im plony. Tak samo dla ciebie kot to sierściuch. Na wsi kot to normalny widok. W mieście widzisz szkodnika. Szkoda, że nie wiesz, że gdyby nie koty to szczury by cię zjadły.
OC+ dla każdego!
Dobrze wychowany pies, je z jednej miski, z kotem, albo ustępuje. Znam pieski, które traktują koty jak własne szczenięta.
To kot musiał mocno w murwic psy?