Koniec wolności dla 16-latki. Sprawcy skatowania Eryka byli przekonani, że są bezkarni

We wtorek sąd rodzinny podjął decyzję o umieszczeniu 16-letniej Gabrieli P. w ośrodku wychowawczym. Wczoraj prokuratura przedstawiła nastolatce zarzuty w związku ze śmiercią Eryka, który został skatowany w centrum Zamościa. Jak wskazują śledczy, choć Gabriela P. nie brała czynnego udziału w ciężkim pobiciu chłopaka, to jednak m.in. wskazała go oprawcom. Tym samym zarzucono jej pomocnictwo w śmiertelnym pobiciu. Prokuratura podkreśla, że czynności w tej sprawie cały czas się toczą.

Tymczasem młodzież z Zamościa od początku wskazywała, że to właśnie dziewczyna nasłała swoich znajomych na Eryka. Powodem było rzekome rozpowszechnianie w szkole przez 16-latka wiadomości na jej temat. O tym, że Gabriela P. zleciła i zorganizowała zabójstwo Eryka są przekonani jego matka oraz jej partner. Mężczyzna po tym, jak prokuratura wypuściła nastolatkę na wolność, złożył wniosek o zabezpieczenie jej telefonu wskazując, iż pobicie Eryka było wcześniej zaplanowane i zorganizowane właśnie przez nią. Dziewczyna miała też nagrywać, jak Eryk został zmuszony do klęczenia i jej przepraszania.

Po tym, jak cała czwórka została osadzona w areszcie i ośrodku wychowawczym, ich znajomi zaczęli chętniej mówić na temat całej sprawy. Jak tłumaczą, wcześniej obawiali się zemsty z ich strony. Teraz wskazują wprost, że po tym, jak Eryk został skatowany, sprawcy byli przekonani, że są bezkarni. Wszystko z uwagi na niepełnoletność. Tłumaczyli, że nawet jak zostaną zatrzymani, to szybko wyjdą na wolność, gdyż sąd i policja nic im nie mogą zrobić.

Przypomnijmy, 17-letni Daniel G., który jak wskazuje prokuratura, doprowadził do śmierci Eryka, usłyszał zarzuty udziału w pobiciu oraz pozbawienia życia. Natomiast 16-latkowie Arkadiusz P i Szymon J. odpowiedzą za pobicie.

(fot. PolsatNews)