Koniec kłopotów komunikacyjnych w Lublinie. Autobusy będą jeździły normalnie, kosztem dwóch linii trolejbusowych

Po zerwaniu przez firmę Warbus umowy na świadczenie usług komunikacji miejskiej w Lublinie sytuacja powoli się normuje. Część tras jest dzisiaj obsługiwanych przez innych przewoźników, wciąż jednak brakuje 14 autobusów, aby wszystkie ujęte na rozkładach jazdy kursy były realizowane. Lukę po Warbusie częściowo zapełniło dziesięć pojazdów, dziewięć z MPK i jeden z LLA. Nie obsługiwane są pojedyncze rozkłady na liniach 2, 3, 6, 13, 14, 26, 31, 32, 39, 40, 42 i 45, dwóch autobusów brakuje na linii nr 10.

W sobotę i w niedzielę, z uwagi na znacznie mniej kursów, autobusy będą jeździły zgodnie z rozkładami jazdy. Zarząd Transportu Miejskiego zapewnia również, że sytuacja została już opanowana i od poniedziałku wszystkie kursy na liniach, gdzie do tej pory kursowały także autobusy firmy Warbus będą realizowane w pełnej obsadzie. Na liniach 2, 3, 6, 10, 13, 14, 20, 26, 30, 31, 32, 39, 40, 42 i 45 będą jeździły pojazdy MPK oraz konsorcjum firm LLA i IREX.

Wiąże się to jednak ze zmniejszeniem częstotliwości na dwóch liniach trolejbusowych 151 i 158. Zamiast co 10 minut, pojazdy będą podjeżdżały na przystanki co 20 minut. Powodem jest przesunięcie kierowców na trasy autobusowe. Linie te w całości będą obsługiwane taborem przegubowym i jak wyjaśnia Justyna Góźdź z Zarządu Transportu Miejskiego, korekta częstotliwości kursowania nie ograniczy znacząco dostępności komunikacyjnej. Zmodyfikowane rozkłady jazdy tych linii w weekend zostaną wywieszone na przystankach.
 
(fot. lublin112)