Jedna kolizja, dwóch nietrzeźwych kierujących. Obaj staną przed sądem
12:06 06-02-2021
W miniony czwartek na ul. Partyzantów w Zwierzyńców doszło do kolizji. Informację o tym zdarzeniu mundurowi otrzymali od świadków.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna kierujący mercedesem stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi i uderzył w uliczną latarnię. Następnie cofając uszkodził barierki oddzielające chodnik od jezdni.
W pojeździe znajdowali się trzej mężczyźni w wieku 19, 25 i 26 lat. Mercedesem kierował 25-latek. Mężczyzna w momencie zatrzymania miał prawie promil alkohol w organizmie. Badanie retrospektywne wykaże wysokość stężenia alkoholu w jego organizmie podczas kolizji. Po zdarzeniu za kierownicę mercedesa usiadł 26-latek z Biłgoraja i odjechał parkując samochód na jednym ze zwierzynieckich parkingów. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie ponad promil alkoholu.
Obaj mężczyźni trafili do policyjnej izby zatrzymań. Po wytrzeźwieniu usłyszeli zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Czeka ich sądowa rozprawa i odpowiedzialność karna za popełnione przestępstwa.
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz obowiązek świadczenia na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości od 5 do 60 tysięcy złotych.
(fot. Policja Zamość)
Wkrótce obaj staną przed sądem – cały czas uważam, że na to „wkrótce” powinni zaczekać za kratkami.
I to bez względu na status społeczny i ewentualnie posiadany immunitet.
Powinno być to wpisane do taryfikatora, a państwo policjaństwo po stwierdzeniu, że kierowca/czyni jest pod „wpływem”, najkrótszą drogą powinni go odwieźć wprost do aresztu.
I niechby se czekał na „wkrótce”.
Gdyby się tak stało, że pijany kierowca trafiałby na „wkrótce” prosto zza kółka za kratki, to spowodowałoby to większy lock down niż przez COVID.
Słusznie prawisz. Każdy taki bohater powinien poczekać tyle dni, ile miał promili razy 100. Najwyżej nie odbyłoby się ileś tam lekcji, ileś tam posiedzeń Rady Nadzorczej, ileś tam Mszy Świętych, ileś tam odpraw na komisariatach…
Oj, strasznie by było !!!
gdyby w sądach faktycznie wszystkim dokładali po te 60 tysięcy przymusowej wpłaty na Fundusz, to wieść by się szybko rozniosła i przynamniej pijusy nie będące milionerami miałyby bata na głową. bo to nawet dla zamożnego człowieka jest duża kwota.
no chyba że goście z PISu to ich Duduś ułaskawi , to samo bedzie co aferą respiratorową ,maseczkową ,albo ślubem kościelnym Jacka Bulteriera wodza TVPis , nie dziwię się ,że sądy chcą opanować ….. i za POprzedników nie było lepiej jest tak samo
Powiem więcej, nie bojąc się tego słowa: Nawet jakby prawie święty Hołownia wygrał wybory to w sadach nic by się nie zmieniło- przecież to w większości zatwardziałe, zasiedziałe, nietykalne komuchy
Ze wsi barany