Dwoje dzieci zginęło w zderzeniu ciężarówki z osobówką. Krajowa 61 zablokowana
12:17 27-03-2019
Do zdarzenia doszło w środę około godziny 9 na drodze krajowej nr 61 w miejscowości Kordowo, w powiecie ostrołęckim w woj. mazowieckim.
Ze wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu wypadku wynika, że 36-latka kierująca oplem jadąc od strony Warszawy w kierunku Ostrołęki, dojechała do miejsca, w którym zatrzymały się przed nią dwa pojazdy. Kierujący wykonywali manewr skrętu w lewo. Kierująca oplem zjechała na przeciwległy pas ruchu, w celu ominięcia pojazdów. Po chwili doszło do zderzenia opla z ciężarówką jadącą z naprzeciwka.
Kierująca z obrażeniami ciała została zabrana do szpitala w Ostrołęce. Z kobietą w aucie podróżowało dwoje małych dzieci, nie udało się ich uratować. Ofiary to kilkumiesięczne niemowlę i kilkuletnia dziewczynka.
Policja pod nadzorem prokuratora wyjaśnia okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Droga krajowa nr 61 jest nadal zablokowana.
(fot. Policja Mazowiecka)
Z jednej strony to współczuje tej kobiecie, ale drugiej jej własna głupota doprowadziła do tej tragedii. Jak przeżyje będzie musiała żyć ze świadomością że zabiła własne dzieci
Nie rozumiem jak można omijać poprzedzające auta, których kierowcy właśnie mają zamiar skręcić w lewo. Postanowiła wyprzedzać na skrzyżowaniu? Albo nawet gdyby skręcali w drogę gruntową, to przecież wiadomo, że stoją, bo czekają na możliwość przejazdu – czyli musi coś jechać z naprzeciwka na wprost. Nie zgadzam się jednak z tym, że takie pomysły mają tylko kobiety, bo równie często robią tak mężczyźni i wtedy nie ocenia się ich pod względem płci. Co do dzieci… straszne. Jednak szkoda mi też matki, bo karę niezależnie od tego, co czeka ją dalej poniosła już największą.
Przykład jednej z wielu osób, które nie powinny prowadzić aut, mimo posiadanych uprawnień. Znam 2 takie osoby, po studiach, nieprzewidywalne, panikujące w pozornie trudnej sytuacji. To było ,,ą ę,, – a po prostu zbyt tępe by jeździć.
Jest szansa że juz nigdy nie będzie kierowcą po tym co zrobiła.
Jakby baba została przy garach to dzieci by żyły a tak…. współczuję !
Czy ja dobrze zrozumiałem to co czytam ? podwójna ciagła ,auta stoją ,oczekując bo ktoś skreca z głównej drogi w lewo ,a ta pani po prostu sobie te stojące auta wyprzedza , jak gdyby nigdy nic ? po czym zderza się z ciężarowką jadącą swoim pasem z naprzeciwka ? …ja chyba śnię ….równie dobrze można stac na niestrzezonym przejezdzie kolejowym ,poczekać aż nadjedzie pociąg i pod niego wjechać …ja tu róznicy nie widze
Wszyscy mądrzy którzy tu piszą…wszystkie rozumy pozjadali!najlepiej siedzieć i pisać i czyjeś błędy wytykac.Oby nigdy wam się taka tragedia nie przydarzyła.