Zderzenie pojazdów przed skrzyżowaniem, duże utrudnienia w ruchu na ul. Bohaterów Monte Cassino
07:50 20-07-2023
fot. nadesłane Bartłomiej
Do zdarzenia doszło w czwartek po godzinie 7.00 na ul. Bohaterów Monte Cassino, przed skrzyżowaniem z ul. Wojciechowską. Na pasie w kierunku ronda im. 100-lecia KUL zderzyły się cztery pojazdy osobowe. Było to najechanie na siebie aut.
Na miejscu obecnie interweniuje straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja. Występują duże utrudnienia z przejazdem, sznur aut sięga już do al. Kraśnickiej.
Obecnie trwa ustalanie szczegółowych okoliczności zdarzenia, utrudnienia w ruchu mogą potrwać do godziny 9.00.
fot. nadesłane Marcin
Ojo joj, zderzenie pojazdów przed skrzyżowaniem, duże utrudnienia w ruchu na ul. Bohaterów Monte Cassino.
A ino troszeńkę popadało…
dlaczego podszywasz?
A po cós, ta straż pozarno, poli sie cy co ?
Ale urwał ?
pewnie klasyczne: „myślałem, że pani jeszcze przejedzie”
na czerwonym już oczywiście
ale prosto, z górki i po deszczu i problem z hamowaniem gotowy
A z jakiego to powodu ktoś komu dopiero się zapaliło czerwone ma tamować ruch i nie dać przejechać jeszcze kilku innym pojazdom jadącym za nim? Policji na drogach nie ma, rejestrator przejazdu na czerwonym w Lublinie działa tylko jeden – pod Zamkiem. Trzymanie się przepisów to głupota i utrudnianie jazdy innym. Do przepisów to mają się stosować piesi i rowerzyści.
Nie pamiętam kiedy ostatnio widziałem cykl świateł, żeby kilka aut nie przejechało na żółtym i jeszcze jedno, dwa na wczesnym czerwonym.
Przypomnę, że już sygnał żółty zabrania wjazdu.
Kolejne ćwoki,zamiast jechać normalnie to hamują , bo muszą fotek narobić …masakra
…
Speed: Niebezpieczna prędkość (1994) – Terrorysta podkłada pod autobus bombę, która eksploduje, gdy pojazd zwolni poniżej 50 mil na godzinę.
-boisz się, że będzie jak na filmie i samochód wybuchnie?
No akurat tak nie było. Wszyscy stali na czerwonym, dwa samochody przed nami, a typ po prostu w nas wjechał.
Dobrze, że uczestnicy kolizji kamizeli założyli. Tym bardziej przy takiej pochmurnej pogodzie.
Telefonik, 10cio letnia zimówka, mokro i cyk, klepanko
A za kierownicą ktoś kto się uważa za doskonałego kierowcę. Jeżdżącego szybko, dynamicznie, ale zarazem bezpiecznie. Takiego, który „wybiera” sobie przepisy, które mu pasują, ale od innych wymaga ich bezwzględnego przestrzegania.
I tu się z Panem zgodzę w 100%. Dziękuję.
W punkt.
Nie dogadali się kierowcy?
Uwierz mi lepiej się nie dogadywać tylko wzywać policję jak jesteś poszkodowanym. Ostatnio kolega się dogadał ze sprawcą po czym ten zgłosił do ubezpieczalni że był zastraszony i musiał się przyznać i była odmowa wypłaty odszkodowania. Sprawa w sądzie.