Zamojscy terytorialsi szkolą się z działań nieregularnych (zdjęcia)
12:36 26-03-2024
fot. WOT
Jednym z zadań Wojsk Obrony Terytorialnej jest zdolność do prowadzenia działań nieregularnych, które współcześnie określa się jako działania w celu zwalczania i dezorganizacji przeciwnika. Działania te są prowadzone na zapleczu obszaru zajętego przez agresora i podczas okupacji. Aby jak najlepiej przygotować żołnierzy terytorialnej służby wojskowej do tego typu działań programy szkoleń pododdziałów WOT są wciąż udoskonalane. Ponadto żołnierze mają możliwość odbywania ćwiczeń na poligonowych obiektach szkoleniowych, które również są odpowiednio dostosowywane, dzięki temu żołnierze mogą trenować w warunkach, jak najbardziej zbliżonych do prawdziwego pola walki.
Właśnie takie kilkudniowe szkolenie z działań nieregularnych na poligonie na Podkarpaciu odbyli terytorialsi z zamojskiego batalionu. Jednym z elementów tego szkolenia było m.in. planowanie i wykonanie zasadzki z wykorzystaniem amunicji bojowej, środków pozoracji pola walki oraz ruchomych celów w polu tarczowym.
Szkolenie rozpoczęło się od odprawy dowódczej podczas której żołnierze zostali zapoznani z sytuacją taktyczną i zadaniami. Musieli zaplanować i wykonać zasadzkę ogniową na poruszającą się kolumnę pojazdów przeciwnika. Analiza terenu, zorganizowanie rejonu ześrodkowania, rekonesans strefy działania, zajęcie pozycji, uderzenie ogniowe, szturm i odskok to podstawowe etapy, które musiały być skrupulatnie przygotowane i dokładnie wykonane, aby zadanie zakończyło się sukcesem.
Podczas kilkudniowych intensywnych ćwiczeń zamojscy terytorialsi zapoznawali się również z taktyką walki w okopach – sposoby podejścia, zdobywanie i przygotowanie do prowadzenia ognia, a także przeszli szkolenie strzeleckie z elementami „low profile” w ubiorze cywilnym.
Cykl szkoleń z działań nieregularnych, jakie odbyli zamojscy terytorialsi jest ważnym elementem przygotowania żołnierzy terytorialnej służby wojskowej do efektywnego działania w warunkach bojowych. Tego typu ćwiczenia mają na celu ciągłe podnoszenie umiejętności taktycznych żołnierzy oraz gotowości operacyjnej pododdziałów lekkiej piechoty.
fot. WOT
fot. WOT
fot. WOT
fot. WOT
Zakładają partyzantkę
To nie kwestia zakładania partyzantki, tylko takie są właśnie ich zadania w czasie wojny. Nie rozumiem tego całego hejtu w stosunku do tej formacji. Wypowiadają się ludzie, którzy absolutnie nie mają pojęcia jakie ta formacja będzie w czasie wojny mieć zadania. To 5 rodzaj sił zbrojnych – nie będą robić tego co lotnicy, marynarze, specjalsi czy operacyjni. Mają działać na tyle wroga, chronić infrastrukturę krytyczną i powodować żeby inne wojska mogły bez przeszkód dotrzeć na pierwszą linie (chociażby przez pilnowanie mostów). To ludzie, którzy szkolą się tylko 40 dni w roku, nie dostaną niewiadomo jak złożonych zadań i do takich nieskomplikowanych zadań się szkolą. Są do pomocy i wsparcia. Absolutnie nie konkurują z innymi rodzajami SZ i nie powinni być porównywani, bo to zupełnie inny zakres obowiązków.
To się harcerzyki pobawić za nasze pieniądze