Zaginiona mieszkanka Jakubowic Murowanych nie żyje. Zatrzymano jej męża AKTUALIZACJA
19:21 17-03-2017
Od kilku dni policjanci i strażacy poszukiwali zaginionej mieszkanki Jakubowic Murowanych. Kobieta miała wyjść z domu w poniedziałek pomiędzy godziną 18.00 a 19.00. Od tamtej pory nie było z nią kontaktu.
Powiadomieni o wszystkim policjanci rozpoczęli poszukiwania. Sprawdzano szpitale jak też miejsca, gdzie mogła się udać. Gdy to nie przyniosło skutku, postanowiono sprawdzić okolicę jej miejsca zamieszkania.
Ponieważ znajdująca się obok dolina Bystrzycy to głównie łąki i liczne zarośla, do pomocy włączyli się strażacy. W środę sprawdzano nie tylko okolicę rzeki, lecz również to, czy kobieta np. nie utonęła w Bystrzycy. Wielogodzinne poszukiwania zakończyły się fiaskiem.
Przełom nastąpił wieczorem. Przy pomocy specjalistycznych psów sprowadzonych z Rzeszowa przez rodzinę, znaleziono kobietę w jej domu, a dokładniej, na strychu. Niestety już nie żyła. Wstępne oględziny mogły wskazywać na samobójstwo, jednak funkcjonariusze nabrali wątpliwości, czy tak było naprawdę. Do sprawy zatrzymano męża kobiety.
– Wieczorem pod jej dom zajechało kilka radiowozów. Mąż zaginionej 62-latki został wyprowadzony w asyście policjantów. Czynności trwały kilka godzin – wyjaśniał nam jeden z sąsiadów Teodory B.
W chwili obecnej nie ma jednak pewności, czy mężczyzna ma cokolwiek wspólnego z jej śmiercią. Jak ustaliliśmy, powodem zatrzymania, było m.in. jego nietypowe zachowanie. Zapewniał również, że dokładnie sprawdził mieszkanie i jej tam nie ma, więc policjanci nie muszą drugi raz tego robić.
Cały czas trwa ustalanie szczegółowych okolicznosci śmierci kobiety. Decyzją prokuratora, jej ciało zostało przekazane do Zakładu Medycyny Sądowej, celem wykonania sekcji zwłok. Jej wyniki mają określić dokładną przyczynę śmierci 62-latki.
AKTUALIZACJA
Z informacji jakie nam przekazano, policyjne śledztwo wykazało, że zatrzymany mężczyzna nie miał związku ze śmiercią 62-latki. Po przesłuchaniu został zwolniony. Jak ustalili śledczy kobieta popełniła samobójstwo.
(fot. lublin112)
2017-03-17 19:15:58
Wyrazy współczucia dla rodziny 🙁 to straszne przez co musieli przejsć.
Dołączam się do wyrazów współczucia. Nasuwa się przy okazji pewna refleksja. Był kiedyś taki włoski film „Śledztwo skończone – proszę zapomnieć”. Śledztwo skończone – ale czy można zapomnieć? Czy media nie mogły oszczędzić rodzinie i tak już pogrążonej w rozpaczy jeszcze jednej traumy? Czy koniecznie trzeba było tych ludzi kopać po raz wtóry? Może warto było poczekać właśnie, aż śledztwo się skończy, aż się wszystko wyjaśni? Może policja i śledczy też powinni wykazać więcej empatii w tej sytuacji, a nie z góry zakładać czyjąś winę? Chyba wszystkim – i mediom żądnym sensacji, i prowadzącym śledztwo zabrakło czegoś, co nazywa się wrażliwością.
tabloidowe media uwielbiają takie dramaty, bo ludzie lubią je jeszcze bardziej
Trzeba było ściągać psy w Rzeszowa? Wystarczyłoby skrupulatne przeszukania mieszkania, chyba policjanci z Niemiec nie popisali się.