16-latek uległ wypadkowi na motocyklu w trakcie zdawania egzaminu na prawo jazdy (zdjęcia)
11:42 24-10-2019
Do zdarzenia doszło w czwartek około godziny 9:30 na terenie Wojewódzkiego Ośrodku Ruchu Drogowego przy ul. Hutniczej w Lublinie. Na placu manewrowym przewrócił się motocyklista. Na miejscu interweniował zespół ratownictwa medycznego oraz policja.
Jak nas poinformowano, 16-latek zdawał egzamin na kategorię A1. W trakcie wykonywania jednego z zadań przewrócił się na bok. Od razu udzielono mu pierwszej pomocy. Został przetransportowany do szpitala na badania. Nie doznał poważniejszych obrażeń ciała.
Policjanci ustalają teraz szczegółowe okoliczności wypadku. Zdarzenie nie wpłynęło na pracę Wojewódzkiego Ośrodku Ruchu Drogowego. Egzaminy odbywają się zgodnie z planem.
(fot. nadesłane)
Ślisko dzisiaj. Wilgoć na jezdni.
Żeby dostosować prędkość do panujących warunków jechałem dzisiaj nawet wolniej, a absolutnej pewności czy uślizgu koła na zakrętach nie będzie, nie miałem.
Tak więc w przypadku wywrotki – winnym byłbym sam.
I należałby mi się mandat za utratę panowania nad pojazdem z powodu nie dostosowania prędkości do panujących warunków.
„Art. 19. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu.”
Nie trudno się domyśleć, że kierowałem dzisiaj pojazdem jednośladowym, ale rodzaj pojazdu nie ma absolutnie znaczenia dla 99% przepisów dotyczących ruchu pojazdów.
Te kilka procent to wyjątki dla specyficznych pojazdów typu: pojazd przegubowy, motocykl, rower. Rower może wyprzedzać z prawej strony (także na niewyznaczonych pasach ruchu), duży pojazd może skręcać w prawo z lewego pasa, motocyklu nie można holować, itp.
Trójkołowy dziecinny rowerek nie jest jednośladowy!
Motocykl można holować używając liny, którą można w razie potrzeby wypiąć.
Może mu nie pisane prawko, lepiej sobie niż komuś.
Jak sie na placu przewraca to co bedzie na ulicy. Lepiej mu nie dawac tego prawka.
Dobrze,że sam siebie.
Zdał?
widzę że wszyscy tutaj komentujący zdali prawo jazdy za pierwszym razem i odrazu umieli chodzić po urodzeniu. nie nie estem tym co się wywrócił na egzaminie ale może trochę pokory. Człowiek się uczy całe życie a że się wywrócił na egzaminie to żadna sensacja. Wywróci się jeszcze nie raz.
no to ostro zaczął !
Tak czy owak, pamiętaj kolego, że jeśli nawet przejdziesz plac manwerowy i przejdziesz pozytywnie miasto, to każda grażyna za kółkim chce cię zabić, każdy leśny dziadek ma to w planach, każdy nawalony czesław w traktorze czasem o tym myśli, a i zawodowcom też podobno się zdarza …
Jakby nie „chory” plac manewrowy na którym cyklista ma zadania do wykonania ktore ciezko jest wykonać na suchej nawierzchni to chłopak by sie pewnie nie przewrócił. Dla komentujących i wysmiewajacych chłopaka, proponuję wsiąść na motocykl przy mokrej nawierzchni w jesienny poranek i wykonać np. Slalom szybki przy średniej prędkości większej niż 30km/H, ewentualnie omijanie przeszkody przy prędkości minimum 50 km/H, albo co gorsze hamowanie awaryjne z większej prędkości niż 50km/H to takie sytuacje będą występowały. Powinno być dostosowywanie prędkości do warunków aktualnie panujących. A nie przepis mówiący z jaka prędkością mają być wykonane zadania, nie patrząc na to czy jest ślisko, mokro czy tez sucho.