Uwaga kierowcy: Pułapki drogowe na ul. Sławinkowskiej. Lepiej ograniczyć prędkość
19:39 02-06-2023
W piątek, na kilka godzin przed rozpoczynającym się weekendem, na ul. Sławinkowskiej pojawiła się ekipa naprawiająca nawierzchnie drogowe. Drogowcy zajęli się odcinkiem między ul. Heleny Modrzejewskiej a ul. Kasztelańską. W tym czasie ruch w obydwie strony (z centrum miasta do Natalina / Marysina i w kierunku przeciwnym) zmagał się dosłownie z każda minutą. A ponieważ zadaniem ekipy remontowej była naprawa trzech pokaźnych rozmiarów dziur, które powstały w jezdni, jeden z jej pasów, ten od strony wschodniej, został całkowicie zajęty przez sprzęt i robotników.
Przez dość długi czas ruch odbywał się wahadłowo i sterowany był ręcznie przez jednego z członków ekipy remontowej. Zdenerwowanie kierowców zmuszonych do oczekiwania w długich korkach, które automatycznie powstały z obydwu stron ulicy, było znaczne.
Po usunięciu uszkodzonych fragmentów nawierzchni asfaltowej powstały trzy nieoznakowane na powierzchni jezdni prostokątne wyżłobienia, stwarzając pewne zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego i stanu technicznego pojazdów poruszających się tamtędy.
Wprawdzie na słupie pobliskiej latarni pozostawiono oznaczenie w postaci trzech znaków drogowych, jednakże dwa z nich komunikują w zasadzie nieaktualną treść. Znak A-12a (zwężenie jezdni dwustronne) oraz znak A-14 (roboty drogowe) nie są w danym momencie zgodne z prawdą, gdyż jezdnia nie jest w tym miejscu zwężona, a prace drogowe nie są prowadzone. Zapewne takie oznaczenie to pozostałość po okresie, w którym ekipa remontowa prowadziła tu prace. Jedynie znak B-33 zabraniający przekraczania prędkości powyżej 30 km/godz. jest tu adekwatny do sytuacji (od ronda im. Prezydent Ronalda Reagana do skrzyżowania z ul. Zbożową na ul. Sławinkowskiej cały czas obowiązuje i tak ograniczenie do 40 km/godz.).
Wydaje się, że bardziej przydałby się tu inny znak drogowy: A-30 (inne niebezpieczeństwo) lub A11 (nierówna droga). Ale mogłyby obydwa zostać w tym miejscu czasowo zamontowane. Lepszym też rozwiązaniem, bo bardziej widocznym i zwracającym uwagę kierowców, byłoby ustawienie na trzech wycięciach w asfalcie po jednej ostrzegawczej tablicy kierunkowej lub po jednym pachołku drogowym.
A ponieważ wielu kierowców przemierza tę trasę, sugerujemy zwiększoną dozę ostrożności na opisanym fragmencie ul. Sławinkowskiej.
Galeria zdjęć
(tekst, zdjęcia – Leszek Mikrut)
Po co robić progi zwalniające, takie dziury stosownie wymuszają ograniczenie prędkości, a co najważniejsze, mniej kosztują.
…i deszczówkę zbierają.
Osiem godzin. czy się robi czy się leży Państwo dziś mi też zapłaci
A te dziury zamiast progów to gienialny pomysł, uspokoi ruch natychmiast a inne cwaniaki nie rozmontują progu, no ewentuanie mogą zasypać.
To nie dało się tego zrobić podczas jednej zmiany? W Japonii jak sie zawaliło skrzyżowanie w centrum miasta i powstał wielki lej to zostało to naprawione w 24 h.
A zamiast generować korki to nie można tych prac w nocy przeprowadzić?
Taaa zara by były telefony że ” kurłaaaa spać nie dajo” „zróbta coś z tym ,bo musze wstać o 5 żeby być pirszy w lydlu bo cukier na promocyji „
Majstry w nocy motyle
Coroczne remonty slawinkowskiej już chyba na stałe zagościły w kalendarzu.
Innym nie raczą palcem ruszyć i jeżdżą polna droga w granicach miasta a slawinkowska ma przywileje dla przywilejantow.
zdm dołóż jeszcze światła które nie są zsynch. i cała ulica będzie stać xD
A pamiętam czasy gdy na Sławinkowskiej psy i kury latały i nikomu to nie przeszkadzało.