Ukradł alkohol i rzucił się do ucieczki. Pracownica dobrze zapamiętała, jak wyglądał
09:57 31-01-2024
fot. lublin112.pl
Do zdarzenia doszło przedwczoraj w godzinach wieczornych na terenie Zamościa. Pracownica jednego ze sklepów zaalarmowała patrolujących okolicę policjantów, że chwilę wcześniej młody mężczyzna ukradł kilka puszek piwa i uciekł w nieznanym kierunku.
– Kobieta nie zdołała go zatrzymać, ale zapamiętała, jak wyglądał i w co był ubrany. Wszystkie te informacje przekazała mundurowym, a ci niezwłocznie zaczęli penetrować pobliski teren. W niedługim czasie funkcjonariusze spostrzegli osobę opisaną przez ekspedientkę, która zaczęła uciekać, spłoszona ich widokiem. Taka reakcja nie była dla policjantów żadną przeszkodą. Szybko dogonili mężczyznę i ustalili jego tożsamość – relacjonuje aspirant sztabowy Katarzyna Szewczuk z zamojskiej Policji.
Sprawcą kradzieży okazał się 22-letni mieszkaniec Zamościa. Policjanci znaleźli przy nim część skradzionego alkoholu. Mężczyzna przyznał się do kradzieży. Był nietrzeźwy. Wkrótce poniesie konsekwencje swojego zachowania. Za dokonanie kradzieży odpowie przed Sądem.
Do 800zł pis dał mu zezwolenie na branie czego tylko chce. Jeżeli ukradziony towar jest warty mniej niż 800zł to należy zwrócić mu alkohol i przeprosić. Wczoraj humorystycznie napisałem, żeby takich sprzedawać na niewolników to dostałem ostrzeżenie i prędzej to ja bym był karany za to co napisałem niż bandyta i złodziej. W dzisiejszych czasach mają więcej praw niż zwykli ludzie i są chronieni prawem. Przypomnę tylko, że to prezydent pisowców tzw.: narciarz vel długopis podpisała ustawę, która mówi jasno, że kodeks karny dopiero od 8 stów.
Przypomnę też, że prezydent pisowców, nie tylko ułaskawia złoczyńców, ale śmiejąc się do kamer, obściskuje się z nimi, tym samym kpiąc sobie z całego społeczeństwa.
Kolejny nie znam się ale się wypowiem. Do 800 zł obowiązuje kodeks wykroczeń art 119 kw. Policjant może wówczas ukarać mandatem lub skierować sprawę do Sądu. Kradzież to kradzież. Czytając twoje dyrdymaly coraz bardziej się upewniam że idiotów w społeczeństwie nie brakuje.
Zaraz się okaże, że cierpi na „chorobę alkoholową” i bidulek kradł artykuły pierwszej potrzeby, o wartości poniżej progu przestępstwa. Dostanie groźbę paluszkiem albo 20h obijania się przy sprzątaniu miasta.
Alkoholizm to nie choroba, to skutek i wybór, by się znieczulać. Choroba leży głębiej…
Policjanci zatrzymali sprawcę kradzieży alkoholu… zatrzymaliby go nawet jakby nie był leniem i sam se robił „Whisky Moon”. I tak źle i tak nie dobrze…