Szachy: Przeżył zderzenie z pociągiem pędzącym 120km/h. Zobacz zdjęcia!
10:31 22-08-2015
Wczoraj pisaliśmy o wypadku drogowym z miejscowości Szachy w powiecie bialskim. Na przejeździe kolejowym o godzinie 18:40 zderzył się tam pociąg relacji Warszawa – Moskwa z autem marki Chrysler Voyager. Jak wstępnie podawaliśmy, pociąg miał pchać auto przez ponad kilometr. Po zakończeniu czynności na miejscu zdarzenia przez bialskich policjantów okazało się, że pociąg, który jechał z prędkością 120 km/h zatrzymał się po 800 metrach. Auto dostało w prawy bok i zostało doszczętnie zniszczone.
Poszkodowany czekał na pomoc ratowników w kompletnie zmiażdżonym pojeździe. Strażakom udało się go wydobyć przy pomocy narzędzi hydraulicznych. Jak się później okazało mężczyzna doznał „jedynie” złamań kończyn oraz ogólnych potłuczeń.
Kierowca był trzeźwy. Została pobrana od niego krew do badań. Już teraz wiadomo, że wjechał on na przejazd kolejowy pomimo zapalonego czerwonego sygnały ostrzegawczego.
2015-08-22 10:11:38
(fot. Policja Biała Podlaska)
Fart że od strony pasażera uderzenie, no i że auto taki amerykański kloc. Inaczej witałby się ze Świętym Piotrem. Masakra, tyle się o tym mówi, akcje typu „Zatrzymaj się i żyj”, ale wieś to jednak stan umysłu…
ja myślę że ten koleś jest z miasta , na wsiach przy liniach kolejowych ,ludzie mają kontakt z przejazdami na co dzień i wiedzą jak się zachować , przyjeżdża taki pseudo mieszczuch do rodziny na wieś i od razu nieszczęście ,
kermit a czy ty przypadkiem nie wywodzisz się z jakiejś dziury zabitej dechami?
Dokładnie, z dziury zabitej dechami, gdzie psy szczekają doopami.
dobra ta twoja miescina 😀 a wrony u Ciebie zawracają czy nie ??
Akurat kierowca ten był ze wsi…. Wiem, bo go znam….
i po co ta cala dyskusja? nie zatrzymal sie i tyle, czy ze wsi czy nie jakie to ma znaczenie…
Miał szczęście, że pociąg zmiażdżył stronę pasażera. Niech wie, że dostał kolejną szansę, może zacznie myśleć za kółkiem
głupota nie zna granic,ciekawe czy wyciągnie wniosek z lekcji
Więcej szczęścia, jak rozumu….
bardzo dobrze tumanowi, mógł go pchac jeszcze ze 2km to by się nauczył wieśniak jeden….
mógł go dopchać na złom 🙂
Właśnie szkoda, że nie było tam ciebie ty synu taniej [] spod dworca. Mam nadzieję, że już niedługo przyjdzie czas na ciebie i jakaś ciężarówka, autobus albo samochód cię skasuję i zdechniesz wreszcie wycierusie z „dużego” miasta.
Różne są formy popełnienia samobójstwa,on wybrał taką,a że się mu nie udało to niech cierpi z bólu.
maszynista będzie mógł spać spokojnie..
Zgodnie z przysłowiem głupi to ma szczęście 😉