Rowerzysta poszkodowany w wypadku (zdjęcia)
09:24 24-10-2018
Do wypadku doszło we wtorek na ul. Długiej w Biłgoraju. Policjanci otrzymali zgłoszenie o zderzeniu pojazdu osobowego marki Audi z rowerzystą.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że 32-letni kierowca osobówki wykonując manewr skrętu w prawo nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu 56-letniemu rowerzyście, jadącemu na wprost drogą dla rowerów. W wyniku zajechania drogi cyklista przewrócił się.
Na miejscu interweniował zespół ratownictwa medycznego, który przewiózł rowerzystę z obrażeniami ciała do szpitala.
Obaj mężczyźni byli trzeźwi. Trwa wyjaśnianie wszystkich okoliczności wypadku.
(fot. Policja Biłgoraj)
Rower pięknie oparty o płot. Przemalować na biało, przypiąć łańcuchami, żeby nie ukradli i niech będzie ostrzeżeniem dla innych jak ten pod Tarasami Zamkowymi
Śmiej się baranku, śmiej.
Może jeszcze dzisiaj twoją limuzynę za 300złotych czy nawet pół miliona $ ktoś będzie przemalowywał na biało.
Będzie ubaw po pachy.
Biedny rowerzysta.
Nie wiedział, że 20-letnie SrAUDI ma zawsze pierwszeństwo 🙁
Nie zawsze.
Art. 53.
1. Kierujący pojazdem marki aŁdi, podczas zbliżania się do skrzyżowania do którego zbliża się inny pojazd marki aŁdi zobowiązany jest do zachowania szczególnej ostrożności.
2. Kierujący pojazdem marki aŁdi zobowiązany jest ustąpić pierwszeństwa przejazdu każdemu innemu pojazdowi marki aŁdi, które porusza się z większą prędkością.
2a) Art. 53.2 ma zastosowanie także w sytuacji, w której kierujący aŁdi porusza się z mniejszą prędkością, ale wykonuje obraźliwe gesty wobec innych uczestników ruchu.
Zapominasz o jednym.
Ten na turbognojówkę ma zawsze pierwszeństwo.
A teraz spójrz na zdjęcie, na podwójną końcówkę wydechu zagiętą w dół.
Toż to 1,9 TDI, król polskiej wsi!
Biedny to jesteś ty trollu? Ludziom trudno jest się przyzwyczajić że chodnik i ścieżka rowerowa jest razem, sam jechałem i miałem taki przypadek zwracałem uwagę na pieszego a nadjechał szybko cyklista nic się nie stało bo obydwaj zatrzymaliśmy sie .Co przyznaję że to moja była wina , chociaź jestem przewidującym i z duźym doświadczeniem kierowcą.
Mam prawo jazdy ponad 20 lat, więc i dla mnie ścieżki rowerowe były nowością.
Ale mimo wszystko mocne hamowanie przed rowerzystą zaliczyłem tylko raz, na Smorawińskiego (skręcałem w lewo, do Olimpu, a jeszcze wtedy był wysoki żywopłot tam – rowerzysta jechał szybko w dół, od strony Chodźki – wyhamowałem na czas).
Inna sprawa, że rzeczywiście pomysł łączenia ścieżek rowerowych z chodnikami, a nie z jezdniami jest poroniony. Nie dość, że powoduje konflikty na linii rowerzyści-nieostrożni piesi, to jeszcze dodatkowo utrudnia obserwację sytuacji kierowcom… już o tym, że wymaga malowania nieziemskiej wprost ilości przejść dla pieszych przez drogi dla rowerów nie wspomnę – bo to aż śmieszne jest. Droga dla rowerów to droga z jezdnią, winna się więc znajdować przy jezdni dla innych pojazdów, a nie przy chodniku dla pieszych.
Jedziesz sobie rowerem po DDR na Drodze Męczenników Majdanka w stronę Świdnika. Jeszcze mi się nie zdarzyło, aby jakikolwiek delikwent wyjeżdżający na DDM z podporządkowanej spojrzał w prawo, nie mówiąc o ustąpieniu pierwszeństwa. Podobnie ma się sprawa z delikwentami jadącymi od centrum i wykonującymi lewoskręt z DMM w jakąś boczną. Gdyby rowerzyści egzekwowali tam swoje pierwszeństwo, trup słałby się gęsto.
DDM to droga na Chamburk. Nie sposób o tym zapomnieć 😉
Z moich obserwacji zachowań kierowców na ddr-ach „chodnikowych” i wydzielonych z jezdni wychodzi, że to drugie rozwiązanie jest dla rowerzysty bardziej bezpieczne. W każdym razie mnie nigdy nie przytrafiła się próba wymuszenia. Na tych „chodnikowych” bywały, ale na szczęście jestem ostrożny.