Puławy: Miał 2,6 promila alkoholu w organizmie. Kierował ciężarówką
12:39 20-01-2014
Wczoraj policjanci puławskiej drogówki zatrzymali kierującego samochodem ciężarowym z naczepą. 34 latek na krajowej 17, mimo fatalnych warunków atmosferycznych popełniał szereg wykroczeń drogowych. Podczas kontroli okazało się, że mieszkaniec Płońska ma w organizmie 2,6 promila alkoholu.
Wczoraj kilka minut przed 17:00 Dyżurny Policji został poinformowany że krajową 17 w kierunku Warszawy jedzie kierowca ciężarówki który popełnia wykroczenia drogowe. Kierowca nie zważał na przepisy ruchu drogowego, jechał mimo padającego, zamarzającego deszczu około 90 km/h. Policjanci puławskiej drogówki zatrzymali pojazd w miejscowości Parafianka. Kierowcą był 34 latek z Płońska. Jak sam stwierdził jest zawodowym kierowcą. Po zbadaniu jego trzeźwości okazało się, że 34 jest nietrzeźwy. W organizmie miał 2,6 promila alkoholu. Policjanci ruchu drogowego zatrzymali mu prawo jazdy, a samochód odholowali na policyjny parking.
Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do lat 2.
Na szczęście po naszych drogach jeżdżą też odpowiedzialni kierowcy. Tylko dzisiejszego „trzeźwego poranka” na terenie Puław przebadano blisko 300 kierujących. Wszyscy, którzy kierowali byli trzeźwi.
W minionym tygodniu puławska drogówka przeprowadziła własne działania pod kryptonimem „Trzeźwość”. W losowo wybranych dniach i godzinach tygodnia przebadali blisko 800 kierujących. Wszyscy przebadani kierujący byli trzeźwi. Policjanci zapowiadają dalsze działania.
2014-01-20 12:39:42
(fot. lublin112.pl)
Moim zdaniem kierowca prowadzący pojazd o masie przekraczającej 3,5 t w stanie nietrzeźwości powinien dodatkowo odpowiadać za „możliwość spowodowania katastrofy w ruchu lądowym” za co powinni dowalić mu jeszcze jeden roczek. Nie oszukujmy się…Tir z szoferem „zawodowym kierowcą” który ma 2,6 promila może więcej narozrabiać na drodze niż osobówka! Ciekawe skąd do tego Płońska „leciał”. Puławscy policjanci powinni dostać order!…kto wie co by było jak by go nie zatrzymali w Puławach…20 km dalej mógł zabić jakąś 5 osobową rodzinkę w tiko. Media znowu by huczały przez tydzień…a potem cisza.