Próbował przewieźć przez granicę koralowca
19:33 13-07-2018
Podczas kontroli pojazdu osobowego marki Mitsubishi funkcjonariusze KAS ujawnili okaz skamieniałego koralowca o wadze prawie pół kilograma. Obywatel Białorusi tłumaczył mundurowym, że zakupił koralowca na Krymie, w sklepie z pamiątkami.
27-latek tłumaczył, że nie miał świadomości, iż przewożąc okaz przez granicę bez odpowiednich zezwoleń, popełnia przestępstwo.
Koralowce są jednym z gatunków objętych międzynarodową ochroną zgodnie z przepisami Konwencji Waszyngtońskiej (CITES). Zgodnie z przepisami prawa czyn popełniony przez Białorusina jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat oraz bezwzględną konfiskatą przewożonego okazu.
Przeciwko mężczyźnie wszczęte zostało postępowanie karne skarbowe. Koralowiec został zatrzymany, a na poczet grożącej kary zajęto 700 zł.
2018-07-13 19:20:08
(fot. KAS)
Chory kraj 😉
Nic bardziej mylnego. Kraj całkowicie zdrowy. Niedouczony turysta – miał blisko 30 lat na poznanie przepisów, a jak widać to przespał. Konwencja CITES weszła w życie 1975 roku. Polska ratyfikowała ją w 1989r. Od tego czasu co roku w mediach znajdziesz w porze urlopowej artykuły i publikacje na temat tego co wolno przywozić z wakacji, a na co konieczne są odpowiednie dokumenty. Tak – dokumenty. CITES nie zakazuje handlu, ale go reguluje nakładając obowiązek posługiwania się odpowiednimi dokumentami. Jej efektem jest również np obowiązek rejestracji zwierząt objętych regulacji CITES (np wszystkich żółwi lądowych, części węży, jaszczurek, ptaków, bezkręgowców). Wprowadzenie CITES pomogło chronić wiele gatunków zwierząt, również w naszym kraju.
„… Koralowce są jednym z gatunków objętych międzynarodową ochroną zgodnie z przepisami Konwencji Waszyngtońskiej (CITES). …”
Be ze du ra! Jeśli koralowiec jest skamieniały to nie podlega ochronie opisanej powyżej. Jeśli podlega oznacz to ze nie jest skamieniały tylko martwy, a to co widzimy na foto to jego węglanowa pozostałość czyli swego rodzaju szkielet zewnętrzny. Cała sprawa to jaja jakieś bo takie coś co na zdjęciu to grosze kosztuje. A zakupione przez e-bay na przykład dotrze zawsze w paczce i nikt problemu nie robi… Ktoś na granicy chciał się wykazać…