Pożar w wieżowcu na Czechowie. Spaliła się winda (AKTUALIZACJA)

Otrzymaliśmy informację, że na Czechowie przy ul. Chęcińskiego wybuchł pożar w jednym z wieżowców. Na miejsce jadą strażacy.

Ogień prawdopodobnie pojawił się w szybie windy. Na miejsce jedzie kilka zastępów strażaków. Czarny dym wydobywa się przez okna na klatce schodowej. Mieszkańcy zostali zobligowani do uszczelnienia drzwi mokrymi ręcznikami. Na chwilę obecną nie podjęto decyzji o ewakuacji.

Aktualizacja
godz. 15.34

Na miejscu jest siedem zastępów straży. Wezwano karetki pogotowia. Niektórzy z mieszkańców podtruli się dymem. Sytuacja jest bardzo poważna.

Podjęto decyzję o ewakuacji. Wstępnie opanowano ogień.

godz. 15.36

Znaleziono dwie osoby nieprzytomne na 11 piętrze. Na miejsce przyjechało pogotowie gazowe i pogotowie dźwigowe.

godz 15.44

Na miejsce pożaru przyjechało Zarządzanie Kryzysowe. Jest dużo osób poszkodowanych. Nadal trwa ewakuacja.

godz 15.49

Przyjeżdżają kolejne karetki pogotowia.

godz. 19.00

Straż pożarną, minutę przed godziną 15 zawiadomili mieszkańcy wieżowca przy ul. Chęcińskiego 1, zaniepokojeni wydobywającym się dymem z szybu windy. Gdy na miejsce dotarły pierwsze zastępy strażaków okazało się, że na czwartym piętrze pali się kabina windy. Ze względu na bardzo duże zadymienie oraz poważną sytuację na miejsce zostały wezwane kolejne zastępy straży pożarnej.

Cała klatka schodowa była spowita czarnym, gryzącym dymem. Strażacy musieli pracować w aparatach powietrznych. Dym uniemożliwiał również przeprowadzenie ewakuacji mieszkańców. Polecono im uszczelnienie drzwi mokrymi ręcznikami, otwarcie okien oraz o ile to możliwe wyjście na balkon.

Po ponad półgodzinnej akcji gaśniczej sytuacja została opanowana. Rozpoczęto przewietrzanie i oddymianie budynku. Zarządzono ewakuację osób znajdujących się w mieszkaniach powyżej czwartego piętra. Niestety okazało się, że część mieszkańców podtruła się dymem. Wzywano na miejsce kolejne karetki pogotowia.

Pogotowie energetyczne oraz gazowe odcięło prąd i gaz, zwłaszcza że kilku mieszkańców uciekając pozostawiło gotujący się obiad. Poszkodowane osoby strażacy wyprowadzali na skwer przed budynkiem, gdzie podawali im tlen a następnie ratownicy pogotowia udzielali niezbędnej pomocy medycznej .

Niestety okazało się, że w jednym z mieszkań znajduje się nieprzytomna osoba, którą natychmiast przewieziono do szpitala. Łącznie 15 osób wymagało interwencji medycznej, z czego 8 trafiło do szpitali.

Na miejsce przyjechał również przedstawiciel Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego. Mieszkanie po mieszkaniu przeszukiwano cały budynek, żeby mieć pewność, że nie ma więcej poszkodowanych osób.

Jak mówili nam mieszkańcy bloku, nie był to pierwszy pożar w tym budynku. Minimum pięć razy płonął już zsyp, za każdym razem były to podpalenia. Dzisiejszy pożar powstał najprawdopodobniej w wyniku podłożenia ognia.

Otrzymaliśmy również zdjęcia od czytelnika Michała – Dziękujemy