Niezwykła inicjatywa jednego z pracowników hipermarketu. W kilka godzin nazbierał na zakup palety wody, ta już jedzie na Śląsk

Coraz większe kręgi zatacza akcja pomocowa dla mieszkańców, którzy ucierpieli w powodzi, jaka nawiedziła południową część naszego kraju. Polacy po raz kolejny pokazali, że w kryzysowych sytuacjach potrafią się zjednoczyć, aby wesprzeć potrzebujących. Do miejsc, w których prowadzone są zbiórki, dostarczane są produkty, które mają wesprzeć pokrzywdzonych przez żywioł.

Pierwsze transporty już wyjechały, a w nich żywność z przedłużonym terminem przydatności, środki czystości, chemia gospodarcza, materiały opatrunkowe a także narzędzia służące do usuwania skutków powodzi. Jednak władze zalanych miejscowości podkreślają, że obecnie najbardziej potrzebna jest woda pitna. Wszystko dlatego, że często studnie jak też wodociągi są wyłączone z użytkowania.

Dlatego też ze wsparciem ruszyły zarówno duże firmy, jak też pojedyncze osoby. W tym pierwszym przypadku można wskazać np. Grupę Colian skupiającą szereg przedsiębiorstw głównie z sektora spożywczego. Poinformowała ona właśnie, że wstrzymuje produkcję kultowej oranżady Helena. Wszystko po to, aby z linii zjeżdżało jak najwięcej wody butelkowanej. W ciągu dwóch dni ma dostarczyć do potrzebujących 7 ciężarówek wypełnionych tym produktem.

Ważne są też inicjatywy osób prywatnych, gdyż one również przynoszą wymierny efekt. Jeden z pracowników hipermarketu E.Leclerc przy ul. Zana w Lublinie w kilka godzin zebrał środki na zakup sporej ilości wody. Jest on zatrudniony w dziale przyjęcia towaru, więc poinformował o zbiórce kierowców dostarczających do sklepu towar. Ci nie szczędzili wsparcia i na koniec zmiany dokonał zakupu pełnej palety wody mineralnej. Ta została już dostarczona do lubelskiego Caritasu i niebawem trafi na Śląsk.