Nietypowe protesty na lubelskich ulicach. To część ogólnopolskiej akcji (zdjęcia)
07:51 01-05-2021
W piątek 30 kwietnia w dwóch miejscach Lublina zorganizowane zostały samotne akcje protestacyjne. O godzinie 10 na jezdni na placu Wolności usiadł mężczyzna trzymający baner z hasłem “Boję się samotności na martwej Ziemi”. Tym samym zablokował jeden pas ruchu. Kierowcy powiadomili o wszystkim policję. Ponieważ aktywista odmówił zejścia z jezdni, został po 10 minutach zniesiony na chodnik i wylegitymowany.
Po południu, a dokładnie o godzinie 17.30, podobna sytuacja miała miejsce na al. Tysiąclecia. Tym razem na przejściu dla pieszych na wysokości hali Nova stanął aktywista z banerem na którym znajdował się napis: “Zatrzymaj się na chwilę i zastanów razem ze mną: dlaczego tworzymy kolejna cywilizację, która dąży do samozagłady?”. W tym przypadku mężczyzna blokował ruch ok. 12 minut. Tym razem dobrowolnie opuścił jezdnię.
Obaj aktywiści działają w ruchu Extinction Rebellion. Swoje działania prowadzili w ramach akcji „Samotny Bunt”, której celem było zwrócenie uwagi rządu i społeczeństwa na temat trwającej katastrofy klimatycznej i ekologicznej oraz pokazanie, że dotknie ona każdego człowieka. Podobne protesty przeprowadzono w 44 miejscach w dziesięciu miastach całego kraju: Bydgoszczy, Krakowie, Lesznie, Łodzi, Poznaniu, Toruniu, Tychach, Warszawie i Wrocławiu.
– Każda z blokad była inna, bo i inna była historia każdej blokującej osoby. Niektóre zostały zniesione przez policję, inne zdecydowały się zejść same. Niektóre blokady trwały ponad godzinę, inne zaledwie kilka minut. Kilka osób zdecydowało się wyjść na ulicę kilkukrotnie jednego dnia – wyjaśnia Julia z międzynarodowego ruchu Extinction Rebellion.
W ciągu najbliższych kilku dni podobne akcje zaplanowano również w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Szwecji, Szwajcarii, Izraelu, Francji, Holandii i Czechach. Extinction Rebellion to zdecentralizowany międzynarodowy ruch, który za pomocą pokojowych aktów nieposłuszeństwa obywatelskiego wywiera presje na rząd, wzywając do podjęcia sprawiedliwych działań w związku kryzysem klimatycznym i ekologicznym.
(fot. materiały organizatora/nadesłane)
Oczywiście musiała się też wypowiedzieć Julcia. Julka. A jaki ślad węglowy pozostawiły te wyczyny aktywistów? Czy każdy kierowca oczekujący na udrożnienie pasa ruchu zgasił silnik, czy raczej pyrkotał na jałowym?
Czyżby już kobiet nie wystarczyło żeby się za nimi chować, wy od gwiazdy amaleka?
To już nie są protesty tylko płatna praca dorywcza na zlecenie.
Do protestujących pod kierownictwem Julci (która musi być wszędzie, najwidoczniej nikt jej nigdzie nie chce, czyżby miała bardzo niskie poczucie własnej wartości, raz z LGBT, później ze strajkiem kobiet teraz ratujmy planetę, co następne?) nie martwcie się jeszcze biliony i tryliony ludzi was przeżyją na tej planecie, a całe wasze życie nawet jak i stu lat dożyjecie to i tak będzie tylko nieistotną chwilą w całym istnieniu planety i nawet nikt o was nie będzie pamiętał już za kolejne 100 lat, bo czy ktoś pamięta o człowieku który wykrzykiwał podobne hasła np. w 20 wieku?
Żyj i pozwól żyć. Twoje widzi mi się twoja sprawa, nie narzucisz nigdy nic całemu światu, większości, która ma cię gdzieś.
Julcia brnie we wszystko zgodnie z zasadą marketingu, nieważne jak mówią byleby mówili. 😀