Nawałnica i ulewy wywołały spustoszenie w Grodzisku Żmijowiska. Obiekt został zamknięty (zdjęcia)

Muzeum Nadwiślańskie w Kazimierzu Dolnym podjęło decyzję o zamknięciu dla zwiedzających oddziału w Żmijowiskach. Jest to wczesnośredniowieczne grodzisko, które po wykupieniu gruntów od prywatnego właściciela, zostało zrekonstruowane i udostępnione turystom. Ten rok jest jednak wyjątkowo niekorzystny dla tego obiektu.

Wszystko zaczęło się pod koniec czerwca, kiedy to grodzisko zostało poważnie uszkodzone przez potężną nawałnicę. Wichura poprzewracała rzeźby i tablice informacyjne, zniszczyła rekonstrukcję płotu obronnego i uszkodziła strzechy budynków. Jednak co najgorsze, przechylona została konstrukcja wiaty.

Pracownicy muzeum od razu zaczęli usuwać wywołane przez wiatr szkody. Ponownie ustawili tablice informacyjne, zabezpieczyli przewrócone rzeźby oraz uprzątnęli resztki płotu. Niebawem jednak pojawiły się opady deszczu, przez co teren grodziska zaczął być zalewany wodą. W wyniku tego dalsze prace porządkowe, naprawcze i remontowe zostały wstrzymane.

– Stale pogarszające się warunki hydrologiczne w obrębie Kotliny Chodelskiej sprawiły, że zwiedzanie Grodziska Żmijowiska stało się nie tylko trudne, ale nawet wręcz niebezpieczne. Zalewanie mostu nad Jankówką, ciągłe podmywanie budowli skansenowych, w tym przechylonej czerwcową nawałnicą wiaty, stwarzają realne zagrożenie dla potencjalnych gości. Nawet dojazdowa droga gruntowa do Grodziska, szczególnie ostatnie 300 m wiodące groblą nad Jankówką, może być po kolejnych deszczach nieprzejezdna – wyjaśniają władze Muzeum.

Wiadomo już, że ulewy całkowicie zniszczyły eksperymentalny ogródek z jego uprawami, nie pozwalają nawet na dostęp do zagrożonych konstrukcji budowli. Co więcej, doprowadzenie skansenu do odpowiedniego stanu technicznego może potrwać bardzo długo. Wszystko zależne będzie od warunków pogodowych. Obecnie wszystkie tegoroczne wydarzenia, jakie były planowane w Żmijowiskach, zostały odwołane.

(fot. Muzeum Nadwiślańskie)