Kolejni pracownicy służby zdrowia walczą o podwyżki. – Bez nas, żaden szpital nie może funkcjonować

Po głośnym w całym kraju proteście pielęgniarek ze szpitala wojewódzkiego przy al. Kraśnickiej w Lublinie, kolejna grupa pracowników upomina się o podwyżki. Tym razem chodzi o techników elektroradiologii, przy czym nie dotyczy to tylko tego jednego szpitala, lecz wszystkich placówek w regionie. Zrzeszeni w związku zawodowym technicy, złożyli Marszałkowi Województwa Lubelskiego, Wojewodzie Lubelskiemu oraz Przewodniczącemu Konwentu Starostów Województwa Lubelskiego pismo, zwracające uwagę na dramatyczną techników zatrudnionych w placówkach ochrony zdrowia w naszym województwie.

Pracownicy zwracają uwagę, iż żaden szpital, nie zależnie od jego organu założycielskiego, nie może funkcjonować bez pracowni radiologicznej, a tym samym bez techników elektroradiologii. Ciągle pogarszająca się sytuacja tej grupy zawodowej oraz fakt, że wszelkie podwyżki płac w ostatnich latach dotyczą jedynie lekarzy oraz pielęgniarek, powodują coraz większe niezadowolenie techników elektroradiologii w całym kraju. Niezadowolenie to, jest tym bardziej odczuwalne w naszym województwie, w którym płace są niższe, niż w innych regionach.

Zarządy Zakładowych Organizacji Związkowych OZZTME w ostatnich tygodniach, mając na uwadze dobro pacjentów oraz rozumiejąc fakt, iż bez radiologii szpitale muszą wstrzymywać swoją działalność, starają się hamować rosnącą fale niezadowolenia techników elektroradiologii, którzy jasno zadeklarowali, że czas rozpocząć akcje protestacyjne. Starając się uniknąć takich sytuacji, technicy wystąpili do organów założycielskich szpitali z postulatami, które stanowczo poprawią ich sytuacje i powstrzymają planowane protesty.

Jak czytamy w piśmie skierowanym m.in. do Marszałka i Wojewody, technicy zaznaczają, że reprezentują niezwykle istotną grupę zawodową, niezbędną na każdym etapie diagnozowania, leczenia czy rehabilitacji pacjenta. Techników elektroradiologii znaleźć można w pracowniach radiologii klasycznej, radiologii zabiegowej, tomografii komputerowej, rezonansu magnetycznego, mammografu, EKG, EEG, EMQ medycyny nuklearnej, radioterapii, stomatologii czy okulistyki. Każda dziedzina medycyny potrzebuje ich wiedzy, umiejętności i poświęcenia, przy czym bez ich wkładu w proces leczenia, przy obecnym stanie zaawansowania technologicznego, cała medycyna staje się „ślepa i głucha”.

Technicy czują się najbardziej pokrzywdzoną przez system ochrony zdrowia grupą zawodową w kontekście zmian prawnych. Zostali pozbawieni prawa do wcześniejszego przechodzenia na emeryturę z racji wieloletniej pracy w warunkach, nawet nie szkodliwych, a „szczególnych”. Oparto to na tezie, jakoby aktualne zabezpieczenia pracownika przed promieniowaniem jonizującym są na tak dobrym poziomie technicznym, że eliminują ekspozycję na ten typ radiacji. Tymczasem przy badaniach okresowych wpisuje się narażenie zawodowe „promieniowanie jonizujące”.

Czas pracy techników został wydłużony z 5 do 7,35 godzin na dobę bez żadnej rekompensaty finansowej czy nawet uzasadnienia. Spowodowało to spadek stawki godzinowej o połowę, a więc blisko granicy wynagrodzenia minimalnego. To sprawia, że automatycznie pracują dużo dłużej za dużo niższe pensje. Tymczasem ostatnie strajki lekarzy, pielęgniarek czy ratowników medycznych i podpisane z nimi porozumienia dotyczące podwyżek płac, wytworzyły olbrzymie dysproporcje płacowe pomiędzy grupami zawodów personelu medycznego. Pokrzywdzeni zostali zwłaszcza technicy elektroradiologii.

-Jesteśmy daleko z tyłu pod względem wynagrodzenia. Preferowanie jednych grup zawodowych w stosunku do drugich, dlatego tylko, że reprezentatywne związki zawodowe szantażują pracodawców strajkami, protestami czy odejściem od pracy jest nieuczciwe, niesprawiedliwe i nosi znamiona dyskryminacji. Na potwierdzenie tej dyskryminacji niech posłuży niedawna sytuacja w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Lublinie, gdzie groźba zamknięcia placówki oraz zagrożenia zdrowia i życia pacjentów, skłoniła dyrekcję do podpisania stosownych porozumień z grupami zawodowymi lekarzy i pielęgniarek. W podpisanych porozumieniach pominięto techników elektroradiologii – wyjaśniają przedstawiciele związku zawodowego.

Dlatego też technicy elektroradiologii żądają m.in. podwyżek wynagrodzeń do poziomu minimum 1 średniej krajowej, równego traktowania przy podziale środków na podwyżki wynagrodzeń, zmniejszenia różnic płacowych pomiędzy grupami zawodowymi, zapewnienia respektowania zatrudnienia w porze nocnej i świątecznej, podniesienia dodatku do 100% za pracę w dni ustawowo wolne od pracy, wprowadzenia realnej siatki płac we wszystkich szpitalach i placówkach ochrony zdrowia w województwie lubelskim a także zakupu i lokowania nowej aparatury radiologicznej oraz urządzeń pomocniczych, zgodnie z zapotrzebowaniem społecznym w województwie.

Jeżeli do 20 czerwca nie otrzymają konkretnych odpowiedzi w tej sprawie, nie będą w stanie zagwarantować prawidłowego funkcjonowania Zakładów Radiologii w naszym regionie.

(fot. pixabay – zdjęcie ilustracyjne)
2018-06-06 23:54:19