Jest szansa dla lubelskiego Bike Parku. Przejmie go fundacja
11:00 11-04-2018
Zamknięty od połowy 2014 r. lubelski Bike Park z roku na rok coraz bardziej niszczeje. Został wyłączony z użytkowania gdyż specjaliści orzekli, że obiekt, który miał służyć amatorom ekstremalnej jazdy na rowerze, jest w złym stanie technicznym. Stwierdzono również, że korzystanie z toru może być niebezpieczne dla użytkowników.
Przez ostatnie lata miłośnicy dwóch kołek zabiegali o przywrócenie toru do użytkowania. W końcu jest na to duża szansa. Będący własnością lubelskiego MOSiR-u obiekt został użyczony Fundacji Rozwoju Sportu, która planuje wyremontować wybrane elementy toru, a następnie udostępnić go mieszkańcom. W pierwszym etapie prace remontowe obejmą tor BMX Racing, gdzie pierwsze działania odbędą się jeszcze przed wakacjami.
– Rozmawiamy ze środowiskiem kolarskim w sprawie zasad funkcjonowania obiektu. Analizowaliśmy różne rozwiązania, ostatecznie zdecydowaliśmy powierzyć zarządzanie obiektem Fundacji Rozwoju Sportu, która ma bogate doświadczenie i współpracuje z różnymi organizacjami pozarządowymi. Wierzę, że dzięki zaproponowanym przez Fundację działaniom, ten teren będzie tętnił życiem i zagwarantuje nam wiele sportowych emocji – mówi Krzysztof Żuk, Prezydent Miasta Lublin.
Fundacja Rozwoju Sportu, współpracując ze środowiskiem sportowym zrzeszonym w Lubelskim Klubie Kolarstwa Górskiego, przygotuje w ramach porozumienia cykl działań, które zapełnią niedziałający do tej pory tor dla BMX Racing. Remont obejmie górkę startową i najważniejsze elementy toru. Na obiekcie pojawią się kamery monitoringu w celu zwiększenia bezpieczeństwa użytkowników. Jeżeli chodzi o pozostałą cześć Bike Park, to zlecona zostanie ekspertyza sprawdzająca stan w części Slopestyle oraz Dirt Jumping. Teren ten będzie oddzielony i wyłączony z użytkowania. Po zapoznaniu się z wynikami ekspertyz będą podejmowane dalsze decyzje co do tej części obiektu.
2018-04-11 10:54:35
(fot. lublin112.pl)
Co na to bałwan który wydał 3 bańki na stojący i niszczejący obiekt ?
wydał pieniądze bo pieniądze były do wydania ze środków unijnych jeśli dobrze pamiętam. Inaczej pewnie by przepadły. A tak w ogóle to początkowo miał być to tor do motocrossu i pod tym kątem był budowany ale mieszkańcom okolicznym to nie pasowało więc finalnie zrobili z tego bike park który miał źle przystosowane hopki.
Ale zastanów się, tyle kasy ile na to dostali to cała ta inwestycja na bank nie powinna kosztować. Za tyle hajsiwa to nożna by zrobić wybajerzony bike park, a nie to co tam powstało.
Zapominasz o trzech willach, które przy okazji powstały.
fundacja powiązana z ratuszem? Ile tym razem chcą przekręcić urzędasy?
To się weź i ty to zrób, ale nie, lepiej żeby stało i niszczało niż się za to wziąć, bo zaraz baran jeden z drugim będą hejtować kto i ile na tym zarobi, banda pustych nierobów
Przecież ma rację, to dlaczego pyszczysz?
Zróbcie tam pierw drogę rowerową od wiaduktu przez Janowską, bo te rowerzysty to tylko kolejne zawalidrogi na tej ciasnej drodze, zaraz po autobusach, dla których też nie można zrobić zjazdu, tylko muszą stawać na ulicy. Bus pasami się zajmują, a nie mogą zrobić prostej wysepki dla autobusu, porażka.
Jak otworzą ten park to założę się, że żaden z nich nie będzie jechał na około wzdłuż Bystrzycy i nadrabiał drogi, tylko zacznie się znowu jazda ulica po Janowskiej. Pomijając już w/w argumenty, to chociaż dla ich bezpieczeństwa powinni ją tam pociągnąć.
Jaaaasne kuwa winnych nie ma bo prokuratura nie zna się na torach rowerowych i goowno o nich wie. Tor rozmókł bo był byle jak zbudowany kuwa przyjechał Czesiek spychaczem usypał górki kuwa za kratę wódy a prezes tego gooowna przytulił 3 banie, Gospodarność po polsku
Większość z nas pamięta niejasne przekazywanie toru na Zemborzyckiej, które doprowadziło że PZM zyskał, reszta straciła. Więc na słowo „przekazywanie” kontrolka czerwona.