Grabowiec: 80-latek potrącił mężczyznę z wózkiem. Trzymiesięczne dziecko w ciężkim stanie trafiło do szpitala
12:06 03-07-2016
Do zdarzenia doszło w sobotę około godziny 15:30 w Grabowcu w powiecie zamojskim. Jak wstępnie ustalili policjanci, kierujący fiatem 80-letni mężczyzna, na drodze prowadzącej do cmentarza potracił 36-latka prowadzącego wózek z trzymiesięcznym dzieckiem.
W wyniku zderzenia niemowlę wypadło z wózka. Na miejscu interweniowało pogotowie ratunkowe, policja oraz śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Do szpitala trafił kierujący fiatem, pieszy oraz dziecko.
Niemowlę z poważnymi obrażeniami ciała zostało przetransportowane śmigłowcem do Lublina. Lekarze określają stan chłopca jako ciężki.
80-latek kierujący fiatem był trzeźwy. Trwa ustalanie dokładnych okoliczności wypadku.
2016-07-03 11:52:04
(fot. ilustr. lublin112.pl)
Kurw..a jego mać prawko w tym wieku? No szkoda że stulatkom jeszcze będzie można jeździć po drogach? Człowiek rozsądny niby z wiekiem wie jakie ma możliwości jaki tu czas reakcji? Jeżeli na szosie to sekundy się liczą?
Wczoraj pisali ze 38 latka stracila przytomnosc podczas jazdy a co mowic o 80 latku.
Mniejsza o to jak było i kto tu winien jest – chciałbym tylko uzmysłowić, że Szanowny Ojciec Polak z wózkiem (też polskim) we właściwą stronę szli.
Teraz ze Szpitala będą mieć dalej.
teraz mam nadzieje, że po tym wypadku nie uniknie psychotestów i w końcu dożywotnio nie straci uprawnień
Czym się różni jazda po pijaku od jazdy w wieku 80ciu lat?
Ile poważnych wypadków powodują ludzie w wieku 20 – 30 lat ( z ułańską fantazją – często po alkoholu lub narkotykach) – ci też nie powinni dostać prawka. Ilu młodych jeździ bez prawa i to ile fabryka dała, bez świadomości konsekwencji brawury. Kto jest groźniejszy na drodze – staruszek jadący 60 km/h czy młodzian grzejący 120 podrasowionym bolidem? Komu dać prawo jazdy? Kogo bardziej bać się na drodze?
Widzę że niektórzy już „psy wieszają” na kierowcy. Zobaczymy czy za „pare” lat ci najwięksi pieniacze zdadzą swoje papiery do wydziału komunikacji, po osiągnięciu wg. nich słusznego wieku.
A może winny jest kto inny…? Może się zagapił, może smsował, rozmawiał przez telefon i nie zauważył niebezpieczeństwa.
Niech się wszystko wyjaśni, a wszystkim życzę dużo zdrówka.
Hejterzy mają tu problem. Bo z jednej strony „stary dziad”, a z drugiej „święta krowa z wózkiem”. Bolesne musi być to rozdarcie…
Nareszcie jakieś rozsądne słowa „ziomalu” Aaron’ie – szczęść Boże i Darz Bór za to (2w1!)
no dawno się tak nie uhahałam, chociaż w gruncie rzeczy to smutny powód do śmiechu…
Oby dziecko wyszło z tego cało….
w tym wieku to trumnę wybierać, a nie samochodem jeździć!