Alarm bombowy w szkole. Wszystko zaczęło się od telefonu (zdjęcia)

Do zdarzenia doszło w środę przed południem w Szkole Podstawowej nr 40 przy ul. Róży Wiatrów w Lublinie. Jak nam przekazali Czytelnicy, ze szkoły ewakuowano uczniów oraz nauczycieli, a pod placówkę oświatową podjechała straż pożarna i policjanci.

Jak ustaliliśmy nieznana na chwilę obecną osoba telefonicznie poinformowała, iż w budynku podłożony został ładunek wybuchowy. Natychmiast wszczęte zostały odpowiednie procedury, powiadomiono służby ratunkowe, a dyrektor podjął decyzję o ewakuowaniu uczniów.

Rodzice otrzymali informację, że jeżeli ktoś z rodziców lub opiekunów może zabrać dziecko, to żeby je zabrał, ponieważ akcja sprawdzania budynku może długo potrwać. Dzieci zaś, które mają zgodę na samodzielny powrót do domu, mogą same się do niego udać. Ewakuacja została przeprowadzona w czasie przerwy pomiędzy lekcjami. Te dzieci. które zostały, mają opiekę na miejscu i są na terenie sali gimnastycznej.

Funkcjonariusze cały czas sprawdzają cały teren i budynek szkoły. Na chwilę obecną nic niebezpiecznego nie znaleziono, wszystko wskazuje na to, iż jest to fałszywy alarm. Trwają też poszukiwania jego autora. Musi się on liczyć z odpowiedzialnością karną za swój czyn.

fot. nadesłane Karolina

fot. nadesłane

fot. nadesłane Tomasz