Żyję. Roztrzaskany prawy bark i ogólne rany na nogach. Nie miałem czasu załozyć spodni i butów motycyklowych, wyjechałem tylko na chwile. Dziewczyna zatrzymała się a potem ruszyła. Byłem pewien, że mnie widzi… Dobrze że prędkość nie była duża.
przemek
szybkiego powrotu na polskie drogi motocyklisto i szybkiego powrotu do zdrowia .
a ta baba by sie mogła rozejrzeć
LwG
.....
Dużo zdrowia. Ja szczerze mówiąc nauczony doświadczeniem innych nie wyjeżdżam bez odpowiedniego stroju.
Łojezu
raz że jechał motorem. a wiadomo że motory jeżdzą za szybko to jeszcze samochód był żółty i nie mógł go zauważyć. jakby nie jechał 300km/h to by nic mu nie było, zresztą mojej ciotki sąsiadka widziałą wszystko i mówi że jechał nawet ponad 300.pozatym to jego wina bo mógł jechać sobie samochodem a nie motorem
nommma
W jakim ty swiecie zyjesz, czowieku?
lubex
W takim, w którym rozumie się znaczenie ironii…:)
Powrotu do zdrowia Twojemu tacie życzę.
nommma
Ale dobrze wiedziec, ze motocyklista jest jakims superbohaterem, skoro przy 300 km/h nie zginal i wyszedl z wypadku tylko ze zlamym barkiem :))))))
pentoxyfilina
Szydełca….. 😉 😉
I musze przyznać, że to jeden z ciekawszych komentarzy tutaj 🙂
Żyję. Roztrzaskany prawy bark i ogólne rany na nogach. Nie miałem czasu załozyć spodni i butów motycyklowych, wyjechałem tylko na chwile. Dziewczyna zatrzymała się a potem ruszyła. Byłem pewien, że mnie widzi… Dobrze że prędkość nie była duża.
szybkiego powrotu na polskie drogi motocyklisto i szybkiego powrotu do zdrowia .
a ta baba by sie mogła rozejrzeć
LwG
Dużo zdrowia. Ja szczerze mówiąc nauczony doświadczeniem innych nie wyjeżdżam bez odpowiedniego stroju.
raz że jechał motorem. a wiadomo że motory jeżdzą za szybko to jeszcze samochód był żółty i nie mógł go zauważyć. jakby nie jechał 300km/h to by nic mu nie było, zresztą mojej ciotki sąsiadka widziałą wszystko i mówi że jechał nawet ponad 300.pozatym to jego wina bo mógł jechać sobie samochodem a nie motorem
W jakim ty swiecie zyjesz, czowieku?
W takim, w którym rozumie się znaczenie ironii…:)
Powrotu do zdrowia Twojemu tacie życzę.
Ale dobrze wiedziec, ze motocyklista jest jakims superbohaterem, skoro przy 300 km/h nie zginal i wyszedl z wypadku tylko ze zlamym barkiem :))))))
Szydełca….. 😉 😉
I musze przyznać, że to jeden z ciekawszych komentarzy tutaj 🙂