Dosyć nietypowo, ale i niebezpiecznie dwóch pasażerów bmw postanowiło pozdrawiać przechodniów w nocy z soboty na niedzielę. Jeden z nich wystawał częściowo przez szyberdach, drugi zaś przez okno w bocznych drzwiach pojazdu.
A ja jechałem ostatnio do Chełma ZA WOJSKOWĄ CIĘŻARÓWKA, pod plandeką siedziało na ławkach wzdluz burt ze 20 żołnierzy i nikt nie był przypięty pasami…A za ta cięzarówka radiowóz policyjny…Nic nie mieli przeciw…
eMIL
Rozumiem, że to ty jechałeś tym radiowozem.
Napisałeś, ze jechałeś za ciężarówką, skoro za ciężarówką był radiowóz to ty jechałeś za radiowozem.
Lub jak w pierwszym zadaniu jechałeś radiowozem, a co za tym idzie nie podjąłeś interwencji.
Strzeż się człowieku by komendant tego nie przeczytał.
Marianescu
Nie ośmieszaj się. Widzę, że z myśleniem ciężko. Nie widzę, żeby napisał, że jechał bezpośrednio za ciężarówką… Więc mógł kierować dowolnym autem z tych które poruszały się za ciężarówką.
Może mieli buty przybite gwoździami do podłogi? Policja do wojska nic nie ma.
VSOP
Wiesz,pasy należy zapinać obowiązkowo…jeśli pojazd takie posiada.
sasza72
W autobusie też zapinasz pasy geniuszu ?
Łysy z Cidrów
Na rowerze spróbuj zapiąć pasy.
Ciekawy
Uważam, że dopóki zachowanie drugiego człowieka nie zagraża bezpośrednio mojemu bezpieczeństwu, to nie mam nic do niego.
Jedzie motocyklista bez kasku, proszę bardzo. Jedzie sam kierowca bez zapiętych pasów, co mi do tego. Pełnoletni pasażer jedzie na dachu, krzywdę robi sobie, nie mnie.
Oczywiście dzieci, tylko w fotelikach. Pasażer jadący za mną w aucie musi być w zapiętych pasach, bo inaczej go wysadzę. Tu chodzi o bezpieczeństwo osoby niepełnoletniej i moje.
Ok, ale
Ale przepisy i policja czasami chroni kogoś przed samym sobą, aby przez głupotę nie stała się krzywda nawet idiocie.
To jest ograniczone myślenie bo jeżeli jedzie bez kasku to potem zdarza się dość często, że ekipa kilku ludzi z kosztownym sprzętem musi go zeskrobać z asfaltu… Wszyscy muszą płacić za to.
teoretyk
zeskrobać z asfaltu to niewielki koszt w porównaniu z leczeniem i rentą, a za wszystko zapłacą podatnicy, dlatego są przepisy które zmniejszają koszty
Janusz XL
Tak samo za np. obsługę żuli przez służbę zdrowa, a to jest dopiero bardzo częste. W porównaniu do zeskrobywania, o którym piszesz, to owe zeskrobywanie jest znikome ilościowo, a nie dość częste, no i duuużo tańsze. Podobne przykład można mnożyć. Dość częste jest takie pisanie bzdur, jak ty to robisz. No i śmiem podejrzewać, że w większości ci zeskrobywani taką akcję spłacili wielokrotnie w postaci składek zdrowotnych, podatków itd., więc nie stresuj się tak bardzo. Dla mnie ograniczeni to są ci, którzy ślepo poddają się wszelkim przykazom i nakazom, bo sami nie mają własnego zdania, ani rozumu. Jest bardzo dużo rzeczy odgórnie narzuconych, a ich liczba rośnie z roku na rok. Niebawem to sposób podcierania tyłka będzie odgórne narzucony i znajdą się tacy, którzy będą z tego zadowoleni, bo stwierdzą, że dzięki temu mniej papieru się zużywa. Teoretycznie jesteśmy niby wolnymi ludźmi, ale to tylko teoria – bo swobód mamy mało, przykładem może być nawet temat zapinania pasów, czy jazdy w kasku. Państwo, czyli nasz właściciel wie lepiej co jest dla nas dobre i państwo nie pozwoli na nieroztropność i możliwość uszkodzenia się, bo wtedy państwo nie będzie czerpać z takiego kogoś zysku, a jeszcze co gorsze będzie musiało dołożyć…
Swoją drogą, są miejsca na świecie i to w tym cywilizowanym, bo choćby w niektórych stanach USA – gdzie jazda w kasku nie jest obowiązkowa. Wszystkie przykazy i nakazy to nie jest jakaś jedyna i słuszna objawiona droga, tylko widzimisię ustawodawców w danym kraju.
Osobiście zawsze zapinam pasy w aucie i to odruchowo, bo łapię się nawet czasami jak przestawiam auto, że od razu sięgam po pas, na moto też śmigam zawsze w kasku. Robię to ze zdrowego rozsądku, bo uważam, że tak jest jednak bezpieczniej, ale jednocześnie nie podoba mi się to, że jest to przymusowe i państwo wywiera represje na osobach nie wykonujących nakazów tego typu. Uważam, że to powinna być kwestia dobrowolności, ale osobiście na miejscu jadących z przodu, kazałbym tym z tyłu zapinać pasy, żeby im w razie W karku nie przetrącili, a jak nie to nie jedziemy.
Ale czasami fajnie było by śmignąć sobie bez kasku, powolutku gdzieś pobocznymi drogami, albo poza czarnym… jednak można spotkać niebieskich i rąbną mandatem za tę chwilę przyjemności.
Tajfun
To Bimmer z kolegami.
dryll
to możliwe ze Bimmer poziom intelektu właścicieli BMW jak zwykle zwala z nóg
qwerty
Lepiej że pozdrawiali jakby mieli strzelać albo rozjeżdżać ludzi po chodnikach
Borygo
zydowskie prawo majace na celu szkodzenie i grabierz polakow!
Zazdrościsz. Przesiadz sie z rowerka dla dzieci na cos dla osob doroslych opla toyote itp ale na pewno nie do bmw bo by Ci w piety poszlo jak bys wsiadl do auta dla osob doroslych i powaznych. Nie kazdy kto ma bmw jest bimerem. Sa ludzie ktorzy maja glowe na karku i bmw zamiast du.. na karku i bmw.
wt
Smutny kraj, smutni ludzie (komentatorzy), to już się zabawić nie można? Tylko różańce i leżenie krzyżem jako właściwa rozrywka?
Fajna akcja 🙂 widze że im tryby przeskoczyły
A ja jechałem ostatnio do Chełma ZA WOJSKOWĄ CIĘŻARÓWKA, pod plandeką siedziało na ławkach wzdluz burt ze 20 żołnierzy i nikt nie był przypięty pasami…A za ta cięzarówka radiowóz policyjny…Nic nie mieli przeciw…
Rozumiem, że to ty jechałeś tym radiowozem.
Napisałeś, ze jechałeś za ciężarówką, skoro za ciężarówką był radiowóz to ty jechałeś za radiowozem.
Lub jak w pierwszym zadaniu jechałeś radiowozem, a co za tym idzie nie podjąłeś interwencji.
Strzeż się człowieku by komendant tego nie przeczytał.
Nie ośmieszaj się. Widzę, że z myśleniem ciężko. Nie widzę, żeby napisał, że jechał bezpośrednio za ciężarówką… Więc mógł kierować dowolnym autem z tych które poruszały się za ciężarówką.
Może mieli buty przybite gwoździami do podłogi? Policja do wojska nic nie ma.
Wiesz,pasy należy zapinać obowiązkowo…jeśli pojazd takie posiada.
W autobusie też zapinasz pasy geniuszu ?
Na rowerze spróbuj zapiąć pasy.
Uważam, że dopóki zachowanie drugiego człowieka nie zagraża bezpośrednio mojemu bezpieczeństwu, to nie mam nic do niego.
Jedzie motocyklista bez kasku, proszę bardzo. Jedzie sam kierowca bez zapiętych pasów, co mi do tego. Pełnoletni pasażer jedzie na dachu, krzywdę robi sobie, nie mnie.
Oczywiście dzieci, tylko w fotelikach. Pasażer jadący za mną w aucie musi być w zapiętych pasach, bo inaczej go wysadzę. Tu chodzi o bezpieczeństwo osoby niepełnoletniej i moje.
Ale przepisy i policja czasami chroni kogoś przed samym sobą, aby przez głupotę nie stała się krzywda nawet idiocie.
Przez takie działanie ogranicza się normalnych ludzi. Nawet odbiorcy śmieci sam już nie mogę wybrać, bo politycy „wybiorą lepiej” ode mnie.
To jest ograniczone myślenie bo jeżeli jedzie bez kasku to potem zdarza się dość często, że ekipa kilku ludzi z kosztownym sprzętem musi go zeskrobać z asfaltu… Wszyscy muszą płacić za to.
zeskrobać z asfaltu to niewielki koszt w porównaniu z leczeniem i rentą, a za wszystko zapłacą podatnicy, dlatego są przepisy które zmniejszają koszty
Tak samo za np. obsługę żuli przez służbę zdrowa, a to jest dopiero bardzo częste. W porównaniu do zeskrobywania, o którym piszesz, to owe zeskrobywanie jest znikome ilościowo, a nie dość częste, no i duuużo tańsze. Podobne przykład można mnożyć. Dość częste jest takie pisanie bzdur, jak ty to robisz. No i śmiem podejrzewać, że w większości ci zeskrobywani taką akcję spłacili wielokrotnie w postaci składek zdrowotnych, podatków itd., więc nie stresuj się tak bardzo. Dla mnie ograniczeni to są ci, którzy ślepo poddają się wszelkim przykazom i nakazom, bo sami nie mają własnego zdania, ani rozumu. Jest bardzo dużo rzeczy odgórnie narzuconych, a ich liczba rośnie z roku na rok. Niebawem to sposób podcierania tyłka będzie odgórne narzucony i znajdą się tacy, którzy będą z tego zadowoleni, bo stwierdzą, że dzięki temu mniej papieru się zużywa. Teoretycznie jesteśmy niby wolnymi ludźmi, ale to tylko teoria – bo swobód mamy mało, przykładem może być nawet temat zapinania pasów, czy jazdy w kasku. Państwo, czyli nasz właściciel wie lepiej co jest dla nas dobre i państwo nie pozwoli na nieroztropność i możliwość uszkodzenia się, bo wtedy państwo nie będzie czerpać z takiego kogoś zysku, a jeszcze co gorsze będzie musiało dołożyć…
Swoją drogą, są miejsca na świecie i to w tym cywilizowanym, bo choćby w niektórych stanach USA – gdzie jazda w kasku nie jest obowiązkowa. Wszystkie przykazy i nakazy to nie jest jakaś jedyna i słuszna objawiona droga, tylko widzimisię ustawodawców w danym kraju.
Osobiście zawsze zapinam pasy w aucie i to odruchowo, bo łapię się nawet czasami jak przestawiam auto, że od razu sięgam po pas, na moto też śmigam zawsze w kasku. Robię to ze zdrowego rozsądku, bo uważam, że tak jest jednak bezpieczniej, ale jednocześnie nie podoba mi się to, że jest to przymusowe i państwo wywiera represje na osobach nie wykonujących nakazów tego typu. Uważam, że to powinna być kwestia dobrowolności, ale osobiście na miejscu jadących z przodu, kazałbym tym z tyłu zapinać pasy, żeby im w razie W karku nie przetrącili, a jak nie to nie jedziemy.
Ale czasami fajnie było by śmignąć sobie bez kasku, powolutku gdzieś pobocznymi drogami, albo poza czarnym… jednak można spotkać niebieskich i rąbną mandatem za tę chwilę przyjemności.
To Bimmer z kolegami.
to możliwe ze Bimmer poziom intelektu właścicieli BMW jak zwykle zwala z nóg
Lepiej że pozdrawiali jakby mieli strzelać albo rozjeżdżać ludzi po chodnikach
zydowskie prawo majace na celu szkodzenie i grabierz polakow!
naooglądali sie filmików na yt
ach te studenty w swoich burakowozach
Zazdrościsz. Przesiadz sie z rowerka dla dzieci na cos dla osob doroslych opla toyote itp ale na pewno nie do bmw bo by Ci w piety poszlo jak bys wsiadl do auta dla osob doroslych i powaznych. Nie kazdy kto ma bmw jest bimerem. Sa ludzie ktorzy maja glowe na karku i bmw zamiast du.. na karku i bmw.
Smutny kraj, smutni ludzie (komentatorzy), to już się zabawić nie można? Tylko różańce i leżenie krzyżem jako właściwa rozrywka?
Rzeczywiście fascynująca zabawa.